Tematy: dziecko policja wałbrzych
To efekt nieuwagi rodziców – przyznaje policja. Chłopiec wsiadł do autobusu i bez opieki ruszył w podróż. Pomogli wałbrzyscy policjanci, którzy zaalarmowani przez rodziców szybko namierzyli autobus, którym podróżowało dziecko. 2,5 latek wrócił pod opiekę rodziców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj około godziny dziewiętnastej.
– Rodzice z 2,5 letnim dzieckiem na ulicy Broniewskiego w Wałbrzychu oczekiwali na autobus. W pewnym momencie na przystanek podjechały dwa pojazdy, powstało lekko zamieszanie i skończyło się tym, że rodzice wsiedli do jednego autobusu, natomiast 2,5 letni chłopiec wsiadł do drugiego. Gdy rodzice zorientowali się, że nie ma z nimi dziecka natychmiast wezwali pomoc – mówi Magdalena Korościk z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Do akcji natychmiast skierowano znajdujący się najbliżej patrol drogówki, policjanci ruszyli w „pościg” za autobusem, którym jechał chłopczyk. Autobus zatrzymano dość szybko, w środkowej części pojazdu siedział wystraszony chłopczyk, pytający o mamę i tatę. Dziecko na widok radiowozu uspokoiło się, a policjanci szybko przekazali je pod opiekę rodziców.