Dodano: 5 czerwca 2018 07:38
Gostków. Tajemnica grobowca pastora Fridricha Augusta Fuchsa [FOTO, VIDEO]
Tematy: cmentarz w gostkowie historia stare bogaczowice
Jaką straszną tajemnicę skrywa grób Fridricha Augusta Fuchsa, pochowanego w 1856 roku na cmentarzu w Gostkowie pastora tamtejszej parafii ewangelickiej? W jego grobowcu, zamiast trumny i zwłok duchownego znaleziono szczątki ludzkie, kilka par ciężkich, prawdopodobnie wojskowych butów i osiem czaszek… z dziurami po kulach.
Pod koniec kwietnia grupa kilkudziesięciu wolontariuszy, pod czujnym okiem konserwatora zabytków uczestniczyła w akcji sprzątania i porządkowania starego cmentarza ewangelickiego w Gostkowie, który dwie prywatne właścicielki od kilku lat próbują ratować przed zniszczeniem i zapomnieniem. Podczas zabezpieczania jednego z grobowców dokonano wstrząsającego odkrycia. Mówi Angelika Babula, prezes Fundacji „Anna” w Gostkowie, właścicielka byłego cmentarza:
Obecny na miejscu przedstawiciel urzędu konserwatora zabytków o znalezisku powiadomił policję, prokuraturę oraz Instytutu Pamięci Narodowej.
Odkrycie w grobowcu pastora Fuchsa zrodziło mnóstwo pytań, na które obecnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Najważniejsze, nasuwające się pytanie, to: czyje zwłoki znajdują się w grobowcu? Dlaczego leżą rzucone bezładnie, bez trumien, w ciężkich butach, pochowani w zbiorowej mogile? Czy to napewno hitlerowcy? Może to Rosjanie, w zdobycznych butach, którzy padli ofiarą werwolfu, hitlerowskiej partyzantki działającej na tych terenach przez wiele miesięcy po zakończeniu II wojny światowej.
Bez przeprowadzenia badań antropologicznych nie można jednoznacznie twierdzić, że w czaszkach znajdują się otwory po kulach z broni palnej. A jeśli tak, to kto strzelał? Czy cmentarz był miejscem egzekucji, czy też zbiorowego samobójstwa pozbawionych nadziei na zwycięstwo niemieckich żołnierzy?
Żeby przeprowadzić dokładne badania i oględziny miejsca niezbędna jest zgoda prokuratury i IPN, a te od ponad miesiąca milczą. Mogiła, zabezpieczona tylko prowizorycznie, zalewana jest deszczem, błotem, może stać się łatwym łupem domorosłych „poszukiwaczy skarbów”.
Cmentarz w Gostkowie z pewnością kryje jeszcze wiele tajemniczych, niewyjaśnionych historii, jak choćby ta o szklanych słojach, w których ukryto i szczelnie zamknięto części garderoby. Czyjej? Po co? Tego do dziś nie udało się ustalić. Mówi Angelika Babula, właścicielka starego cmentarza w Gostkowie:
***
Stary ewangelicki cmentarz w Gostkowie przeznaczony został przez gminę Stare Bogaczowice na sprzedaż. W 2015 roku odkupiły go dwie kobiety – matka z córką i niewątpliwie uratowały przed zniszczeniem. Od tego czasu kobiety, które założyły w międzyczasie fundację, z pomocą przyjaciół i wolontariuszy przywracają pamięć starej nekropolii. Własnymi rękoma wydarły ją ze szponów wdzierającej się tam ze wszystkich stron dzikiej przyrody, porządkują teren, kompletują pobite i potłuczone nagrobki, inwestując w to własny czas, pracę i pieniądze.
Zobacz także
- Sylwia Bielawska i Anna Żabska powalczą o mandaty europosłanek. Wybory do Parlamentu Europejskiego za 45 dni
- Uwaga kierowcy w Zagórzu Śląskim sypią się mandaty. Apel policji
- Koleje Dolnośląskie pojadą tego lata do Świnoujścia
- Wałbrzych. Ewangelicki Kościół Zbawiciela otwiera się dla turystów. Na początek parafia pokaże unikatowe dokumenty i artefakty
- Wałbrzych. Zamiast starego podwórka, wzorowe miejsce relaksu dla mieszkańców. Rusza remont podwórka na Nowym Mieście
- Blisko tysiąc wolontariuszy w Wałbrzychu i regionie. Wystartowała Żonkilowa Kwesta
Najczęściej czytane
- Kompleks Riese odsłania swoje tajemnice. Tym razem w sztolniach w Rzeczce
- W Wałbrzychu będzie dwóch wiceprezydentów. Znamy nazwisko pierwszego z nich!
- Powiat Wałbrzyski. Chcą przebudować bardzo wąski łącznik pod Wałbrzychem
- Starostwo Powiatowe. Jest nowa koalicja w Radzie Powiatu
- Zmiana władzy w Boguszowie-Gorcach! Dotychczasowa burmistrz przegrywa w drugiej turze