Tematy: marek fedoruk piece szczawno-zdrój
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Z całą stanowczością będziemy reagować na każde zgłoszenie podejrzenia spalania śmieci – mówi burmistrz uzdrowiskowego Szczawna-Zdroju Marek Fedoruk i zapowiada kontrole tego czym mieszkańcy palą w piecach. Reakcja burmistrza to odpowiedź na słowa prezesa PiS, który w jednym z publicznych wystąpień powiedział, że w czasie nadchodzącej zimy i kryzysu energetycznego Polacy mogą palić w piecach czym się da, za wyjątkiem opon. Burmistrz z jednej strony podkreśla, że liczy na odpowiedzialność mieszkańców, z drugiej zapowiada, że tak jak w latach poprzednich nie będzie pobłażania osób łamiących obowiązujące przepisy:
– Mamy już takie przykłady, że zostali ukarani niektórzy mieszkańcy, za to że spalali odpady. każdy sygnał straż miejska sprawdza, mają prawo wejść, sprawdzić czym jest palone w piecu – mówi Marek Fedoruk, burmistrz Szczawna-Zdroju
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według danych przedstawionych przez burmistrza Szczawno-Zdrój jest w dużej mierze czyste ekologiczne. 80% mieszkań to lokale z nowoczesnymi, ekologicznymi źródłami ciepła. Pieców na paliwo stałe ma być mniej niż 200. I to właśnie tam burmistrz zapowiada wnikliwe kontrole
– Będą badane popioły, bo mamy podpisaną na badanie popiołów, i można sprawdzić czy było palone tym, paliwem, które jest dopuszczane do obrotu, czy było palone odpadami, meblami, butelkami plastikowymi i wszystkim tym, czym nie powinno być palone.
W liczącym nieco ponad 5 tysięcy mieszkańców Szczawnie-Zdroju część gospodarstw wystąpiła już o tak zwany dodatek węglowy. według burmistrza przypadków naginania przepisów miało być zaledwie kilka.