Dodano: 22 września 2016 07:45
Sensacja archeologiczna. Odnaleziono pierwszą, średniowieczną studnię Zamku Książ
Sensacja archeologiczna w Zamku Książu. Podczas prac przy odkopywaniu pozostałości baszty lodowej w okolicach dawnej fosy dokonano niespodziewanego odkrycia.
– Pracownicy już kończyli prace w baszcie kiedy w posadzce, o której sądziliśmy, że kończy basztę, zauważono niewielki otwór. – mówi nam Bogdan Rosiński z Zamku Książ – Wepchnięty w szparę między betonowe płyty pręt lekko łatwo przebił wypełniającą ją warstwę ziemi, odsłaniając niewielki otwór. Proszę sobie wyobrazić nasze zdumienie, kiedy przywiązany do 10 metrowego sznurka kamień opuszczony w otwór nie sięgnął dna.
Wykorzystano dłuższy sznurek, o długości 25 metrów, który wciąż był zbyt krótki. Dopiero cały motek pozwolił opuścić prowizoryczną sondę do samego końca. Pierwsze pomiary zmroziły pracowników – pod ich nogami ziała przepaść o głębokości 40 metrów. 33 metry studni i 7 metrów wody.
O znalezisku poinformowano konserwatora zabytków, a o pomoc w zbadaniu studni poproszono łódzką firmę zajmującą się badaniami studni głębinowych. Jej pracownicy wpuścili przez specjalnie do tego celu powiększony otwór specjalną kamerę zaopatrzoną w pierścieniowe źródło światła. Kamera na zawiasie kulowym, z możliwością pokazywania obrazu w dół jak i w bok, zamknięta w szczelnej obudowie, dała możliwość precyzyjnej, centymetr po centymetrze eksploracji wnętrza studni.
Ma ona wymiary 2,4 x 2,5 metra i prostokątny przekrój. Kamera wyraźnie pokazała regularne kąty, pod jakimi łączą się jej ściany. Na występach skalnych zauważono pozostawione tam przez pracowników narzędzia, wykorzystane przy jej drążeniu. Wszystko w stanie nienaruszonym od setek lat.
– Jest to prawdopodobnie pierwsza studnia na Zamku Książ, której poszukiwano od lat. W zamku w tej chwili znajduje się jedna studnia, na Dziedzińcu Czarnym, jest ona jednak zamurowana. Odkryta teraz studnia może być tą pierwszą, późno średniowieczną, z której czerpano pierwotnie wodę. Jej głębokość, która liczona od powierzchni gruntu, łącznie z pozostałościami baszty lodowej wynosi ponad 50 metrów, czyni ją jedną z najgłębszych w Sudetach. – mówi Bogdan Rosiński. – Trzeba dodać, że na dnie kamera pokazała rumowisko i zawał. Nie wiemy więc, czy osiągnęliśmy rzeczywiste dno studni, czy sięga ona jeszcze głębiej.
Odkrycie dokłada brakującą cegiełkę w historii Zamku Książ. Konieczność obecności studni, która zaopatrywałaby tak ogromną, pełną ludzi budowlę jak Zamek Książ w wodę podkreślana była od dawna. Nie potrafiono jednak ustalić w którym miejscu mogłaby być. Jej odkrycie pozwoli dokładniej wypełnić lukę w dziejach i sposobie funkcjonowania Zamku na przestrzeni wieków.
– Czy odkrycie jest sensacyjne? Nawet bardzo – powiedział w rozmowie z dziennikiem Marek Kowalski z urzędu Konserwatora Zabytków – daje nam dodatkową informację na temat rozplanowania zamku w okresie późne średniowiecze – wczesny renesans. Prawdę mówiąc nie spodziewałbym się studni w tym miejscu. Jeśli miałbym ocenić wagę znaleziska w skali od 1 do 5 – dałbym nawet 4,5.
Studnia została dokładnie zabezpieczona. Trwają ustalenia, czy możliwe jest zbadanie jej dna przez specjalistycznego nurka.
Zobacz także
- Smog w Wałbrzychu. Jest specjalna informacja o pyle PM10
- Zderzenie na skrzyżowaniu Wrocławskiej i Długiej. Są utrudnienia
- Sprawdź, jak znaleźć swoją pierwszą pracę w warmińsko-mazurskim?
- Wałbrzych. Nowe bilety autobusowe – mamy wzór
- Wałbrzych. „Gwarcio” – nowa klubowa maskotka młodych adeptów koszykarskiego Górnika
- Jedlina-Zdrój. Nowy budżet bez deficytu