Dodano: 5 kwietnia 2017 10:44
Rowerem po Wałbrzychu. Sprawdzamy gdzie turysta może bezpiecznie zostawić rower
Dzięki niewinnemu, opublikowanemu pół żartem pół serio wpisowi na Twitterze, dotyczącemu zakazowi wjazdu na rowerze na dziedziniec Zamku Książ, zostaliśmy niejako wywołani do tablicy przez prezydenta Szelemeja, który stanowczo i pełen wiary zaprasza do Wałbrzycha cyklistów. Postanowiliśmy sprawdzić, już bardziej poważnie, gdzie w Wałbrzychu zadbano o to, aby cyklista / turysta rowerowy mógł bezpiecznie zostawić rower, kiedy już zdecyduje się po Wałbrzychu w taki sposób poruszać.
Na wstępie należy zaznaczyć, że infrastruktura rowerowa w Wałbrzychu w porównaniu do stanu, jaki zostawił po sobie były prezydent Piotr Kruczkowski właściwie powstaje od zera. Determinacja i zaangażowanie prezydenta Szełemeja w ciągły rozwój ścieżek rowerowych, w ich budowę przy niemal każdej nowo remontowanej ulicy i prawie domknięta pętla rowerowa wokół Wałbrzycha, to nie podlegający dyskusji sukces i zasługa obecnego włodarza. Jak mawia przysłowie, diabeł tkwi w szczegółach, sprawdziliśmy więc co zrobić z roweramiprzy najbardziej spektakularnych atrakcjach turystycznych miasta, które z nich dają możliwość wygodnego i bezpiecznego pozostawienia roweru i dalszego zwiedzania na piechotę, względnie po prostu odpoczynku po podróży.
Zarzewiem całej dyskusji był Zamek Książ, z obowiązującym tam od lat, zupełnie dla nas niezrozumiałym zakazem wjazdu rowerem na dziedziniec honorowy, od niego więc rozpoczniemy.
Rzeczywiście, na książańskim „podzamczu” znajdują się dwa miejsca, do których można przypiąć rowery. Pierwsze trzy stojaki znajdują się tuż obok bramy prowadzącej na wewnętrzny parking hotelowy. Wyglądają na bezpieczne – tuż obok stoi budka ochrony parkingu, można bez obaw zostawić tam rowery z bagażami. Zastanawiają nas natomiast dwa następne stojaki, po przeciwnej stronie parkingu. Oddalone o kilkaset metrów od bramy głównej, na uboczu, niemal tuż pod samym lasem, w miejscu, gdzie ochrona parkingu raczej nie zagląda. Czy można bezpiecznie pozostawić tam rowery z bagażami i spokojnie zwiedzać zamek? Nam wydaje się to dyskusyjne.
W naszej ocenie przygotowanie Zamku Książ na przyjęcie turystów rowerowych nie zachwyca. W porównaniu do liczby odwiedzających ilość stojaków nie oszałamia (3 przy bramie i 2 pod lasem), na dodatek ta druga lokalizacja, jak już wspomnieliśmy, nie budzi zaufania, chociaż dyrekcja Zamku zapewnia, że tak jak cały teren „podzamcza”, także i ta część monitorowana jest przez 24h/dobę. Warto byłoby taką informację wyeksponować przy stojakach, bo tak jak my, tak przeciętny cyklista o tym fakcie może nie wiedzieć. Biorąc to wszystko pod uwagę przyznajemy umiarkowaną ocenę 4.
Następny w kolejności jest parking rowerowy przy Palmiarni. To prawie podręcznikowy przykład tego, jak powinny wyglądać tego typu miejsca. Zadaszony, z ilością stojaków mogącą przyjąć nawet dużą grupę rowerzystów. Umiejscowiony co prawda także poza polem widzenia ochrony z Palmiarni, jednak bezpośrednio przy parkingu, w uczęszczanym miejscu, może dawać poczucie względnego bezpieczeństwa.
Naszym zdaniem parking przy Palmiarni zasługuje na 5. Jako jeden z dwóch otarł się o ocenę celującą, jednak oddalenie od bramy głównej i czujnych oczu ochrony jest naszym zdaniem lekką niedogodnością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aqua Zdrój nie zostaje daleko w tyle za Palmiarnią. Parking przed głównym wejściem zapewnia miejsce nawet dla kilkunastu rowerów, drugie tyle można zaparkować przed wejściem do hotelu. Jak widać na zdjęciu parking daje względną ochronę przed deszczem. Niestety, z wewnątrz pozostaje niewidoczny, za co obniżamy ocenę o punkt.
Podobnie jak Palmiarnia, Aqua Zdrój otrzymuje od nas 5.
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Angelusa Silesiusa. Tu studenci mogą bez problemu przyjechać rowerem, Miejsca jest dość, a ilość uchwytów wystarczy na kilkanaście rowerów. Widoczne z okien uczelni, tuż przy głównym wejściu uchwyty typu „wyrwikółko” dają poczucie bezpieczeństwa dla pozostawionych na czas zajęć jednośladów. Duży minus za brak zadaszenia i rodzaj stojaków.
PWSZ AS dostaje od nas 4.
Prezydent Roman Szełemej zapowiedział w tym roku kupno następnych rowerów elektrycznych, z których korzystać mieliby pracownicy magistratu. Sprawdziliśmy, czy Ratusz akceptuje także cyklistów innych, niż urzędowi. Tu duży plus – po prawej stronie wejścia głównego, tuż obok windy stoją dwa ładne stojaki rowerowe, niestety także bez zabezpieczenia przed deszczem. Ratusz, podobnie jak PWSZ otrzymuje od nas 4+.
Stara Kopalnia. Tu na tysiącach metrów kwadratowych, 2 dużych parkingach, placu eventowym ani na placu przed wejściem głównym nie ma nawet jednego, najmniejszego stojaka rowerowego. Dlaczego w zbudowanym za ponad 150 milionów złotych obiekcie, przy którym przebiega część miejskiej pętli rowerowej nie ma ani jednego stojaka rowerowego? Pewnie z tego samego powodu, dla którego prawie przez 2 lata nie było tam ławek i koszy na śmieci.
Według nieoficjalnych informacji sprzed kilku godzin, Stara Kopalnia w obliczu planowanego rozpoczęcia sezonu turystycznego, jakie ma się odbyć na jej terenie, zamówiła stojaki rowerowe, jednak do czasu publikacji tego materiału (środa, 5.04) nie były zamontowane. Dlatego Stara Kopalnia za całkowite nieprzygotowanie do przyjęcia rowerzystów otrzymuje od nas 1 z wykrzyknikiem.
Brak stojaków rowerowych to nie tylko domena Starej Kopalni. Przyjęcia turystów rowerowych nie przewidziano także przy przebudowie dziedzińca Muzeum Porcelany, Filii Biblioteki Multimedialnej na Podzamczu oraz nowej siedziby WOK na Piaskowej Górze, gdzie jeszcze niedawno były stare stojaki po Poczcie Polskiej. Także na placu Teatralnym nie ma ani jednego stojaka na rowery, a przy Bibliotece pod Atlantami do przypięcia rowerów posłużyć może jedynie krata dawnego pubu Highlander.
Jest za to miejsce, które może zdumiewać i zastanawiać. Parking na kilkanaście rowerów znalazł się na Podzamczu, przy przystanku autobusowym na ulicy Hetmańskiej. Zainstalowany pod schodami kwiaciarni wygląda jak prywatna własność – zapytana przez nas właścicielka kwiaciarni potwierdziła, że zbudowany został podczas budowy ścieżki rowerowej dookoła Podzamcza. Jaka idea przyświecała projektantowi, żeby właśnie tam stanęły stojaki rowerowe – tego pewnie już nigdy się nie dowiemy. Jednak za umiejscowienie, ilość miejsca oraz bezpieczeństwo – za to wszystko „parking z Hetmańskiej” dostaje mocną, choć z przymrużeniem oka, 5.
Zobacz także
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
- Wałbrzych. Trzy rozbite auta na Sikorskiego. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Odkryj tajemniczy Dolny Śląsk” nagrodzony na międzynarodowym festiwalu
- Komfort, wygoda i świetna lokalizacja. Zamieszkaj w Jedlinie-Zdroju
- W Głuszycy rozpoczęto realizację kolejnego projektu polsko-czeskiego
- Opozycja chce obniżyć pensję prezydenta Wałbrzycha. Mowa o kilku tysiącach złotych
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok