Tematy: roman szełemej wybory parlamentarne 2023
Prezydent Szełemej dostanie „jedynkę” w tegorocznych wyborach do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej – to jeden z dwóch scenariuszy, o jakich pisze dziś portal klodzko24.eu W innym wariancie opisywanym przez kłodzki portal, prezydent Szełemej znajdzie się na dalszych miejscach na listach PO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal klodzko24.eu opublikował pierwsze, nieoficjalne informacje o listach wyborczych Platformy Obywatelskiej w regionie wałbrzyskim. Według ustaleń dziennikarzy możliwe są dwa warianty. Pierwszy to taki, że „jedynką” na listach PO będzie Tomasz Siemoniak. Drugie miejsce ma być zarezerwowane dla Moniki Wielichowskiej, a Roman Szełemej ma zamknąć stawkę. W drugim wariancie Siemoniak, dziś wiceprzewodniczący PO, wystartuje z zupełnie innego okręgu. Pierwsze dwa miejsca przypaść mają wtedy Monice Wielichowskiej i Romanowi Szełemejowi. O takim układzie mówią też coraz częściej nasi rozmówcy, także ci ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Jedyne różnice to kolejność zajmowanych miejsc.
Każdy z tych scenariuszy stoi w zdecydowanej sprzeczności z oświadczeniem prezydenta Szełemeja, który pod koniec grudnia zapewniał nas, że nie zamierza kandydować w wyborach parlamentarnych.
Według naszych informacji decyzja o tym, czy i z którego miejsca prezydent Wałbrzycha wystartuje w wyborach parlamentarnych, zależało będzie w dużej mierze od przedwyborczych sondaży. Zgodnie z prawem mandat parlamentarny wyklucza mandat samorządowy. Do miasta musiałby wejść na co najmniej pół roku komisarz. Jeśli PO wygra wybory – prezydent może mieć bardzo duży wpływ na to, kto przez pół roku będzie zarządzał miastem. Jeśli wybory wygra PiS – to osoba wskazana i kontrolowana przez tę partię wejdzie to Ratusza. Tego prezydent Szełemej może nie chcieć.