Tematy: strajk nauczycieli
Rozpoczął się pierwszy dzień zapowiadanego od wielu tygodni strajku nauczycieli. W wałbrzyskich szkołach pustki – na zajęcia przyszli nieliczni uczniowie, którzy odchodzili spod drzwi placówek z kwitkiem. W każdej ze szkół tuż przed wejściem głównym znajduje się komitet strajkowy.
Chcieliśmy porozmawiać z nauczycielami, zapytać o ich zdanie na temat akcji protestacyjnej. W żadnej z czterech szkół, w których byliśmy, pedagodzy nie chcieli wypowiadać się ani publicznie, ani prywatnie. Nie poznaliśmy więc ich zdania na temat strajku, nie wiemy, czy odsyłają dzieci do konkretnych placówek, czy po prostu zamykają szkołę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osoby siedzące w komitetach strajkowych nie pozwoliły się fotografować ani publikować wizerunku. Nie zgodzili się także na rozmowę o tym, jak wygląda dzień pracy nauczyciela w dwóch szkołach największego wałbrzyskiego osiedla. W szkole nr 26 zostaliśmy wyproszeni z budynku – usłyszeliśmy się, że w szkole trwa strajk i dziennikarze nie mają prawa przebywać na terenie szkoły.
Ze wszystkimi pytaniami odesłano nas na ulicę Matejki, do siedzimy ZNP, wałbrzyskiego centrum akcji protestacyjnej.
W wałbrzyskich ponad 10 tysięcy uczniów uczonych jest przez 1100 nauczycieli. 85% z nich, w anonimowym referendum, opowiedziała się za przeprowadzeniem strajku.