Dodano: 4 lipca 2018 08:51
Plac Magistracki. Niecodzienny gość u ekipy Faktów
Tematy: wałbrzych śródmieście
Do niecodziennej sytuacji doszło na Placu Magistrackim w Walbrzychu. Podczas realizacji reportażu przez ekipę wrocławskich Faktów na kamerze usiadła młoda pustułka. Niewiele robiąc sobie z prób przepłoszenia zadomowiła się tam na dobrych kilkanaście minut, cierpliwie pozując do zdjęć z przypadkowymi przechodniami. Dopiero interwencja ornitologa uwolniła dziennikarzy od niecodziennego, natrętnego gościa.
Jak powiedział Dziennikowi ornitolog Krzysztof Żarkowski, czerwiec to czas, w którym młode ptaki, w tym zamieszkujące miasto pustułki, uczą się latać i, często po raz pierwszy, opuszczają gniazda. Nieprzyzwyczajone do lotu siadają gdzie-bądź by odpocząć. Nie reagują wtedy na bodźce zewnętrzne i nie dają się przepłoszyć. Może się zdarzyć, że usiądą na samochodzie, ramie roweru lub, jak to miało miejsce w przypadku dziennikarzy z TVP Wrocław – na kamerze.
Ornitolog radzi, by w takim przypadku odstawić delikatnie ptaka na najwyższy dostępny, bezpieczny występ w murze – gzyms lub wysoki parapet. Jeśli nie ma takiej możliwości – włożyć go delikatnie kartonowego pudła i zostawiając dopływ powietrza – oddać strażnikom miejskim.
Zobacz także
- Zagrzmi! IMGW ostrzega przed burzami w Wałbrzychu i okolicach
- Najniższa emerytura wypłacana w Wałbrzychu to zaledwie 22 grosze. Wiemy, ile wynosi najwyższa!
- Były kapitan Górnika Wałbrzych ponownie bohaterem plotkarskich serwisów. Chodzi o tajemniczą randkę Bartka Ratajczaka
- Trzy nielegalne automaty do gry w Jaworze. Skarb Państwa mógł stracić nawet 300 tysięcy złotych
- Antyterroryści i CBŚ w Dziećmorowicach. Sceny jak z sensacyjnego filmu
- Wałbrzych. Duża inwestycja przy jednej ze szkół na Piaskowej Górze
Najczęściej czytane
- Niespełna cztery tysiące wniosków o wydanie karty mieszkańca „Kocham Wałbrzych”. Co trzeci zwrócony, bo były błędy
- O 55 km/h za szybko kolejny wałbrzyszanin bez prawa jazdy na 3 miesiące
- Kluby piłkarskie z województwa dolnośląskiego
- Wałbrzych to trudne dla rowerzystów miasto – twierdzi radny, który na sesje Rady Miasta i do pracy dojeżdża rowerem
- Antyterroryści i CBŚ w Dziećmorowicach. Sceny jak z sensacyjnego filmu