Niekończące się kłopoty KSS Bartnica. Czy kamieniołom w Rybnicy wstrzyma wydobycie?
10 marca 2018 07:35. Kamieniołom w Rybnicy Leśnej, jeden z zakładów wydobywczych KSS Bartnica. Fot. archiwalna Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
Tematy: kss bartnica rybnica leśna
Kopalnia Surowców Skalnych w Bartnicy nie może zaliczyć ostatnich kilku lat do spokojnych. Funkcjonowanie filii zakładu w Rybnicy Leśnej po raz kolejny staje pod znakiem zapytania. 20 grudnia 2017 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił pozytywną decyzję w sprawie uwarunkowań środowiskowych funkcjonowania kamieniołomu w Rybnicy Leśnej, wydaną przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze oraz decyzję o przedłużeniu koncesji na eksploatację złoża wydaną przez burmistrza Mieroszowa, Marcina Raczyńskiego.
KSS Bartnica Bartnica dopiero po 3 miesiącach zdecydowała się wydać oświadczenie i komentarz do decyzji WSA. Informuje w nim, że do dziś nie uzyskała uzasadnienia nieprawomocnego, zdaniem KSS Bartnica, wyroku. W związku z tym kopalnia nadal funkcjonuje i, czytując za oświadczeniem: „wszelkie działania spółki podejmowane są zgodnie z prawem”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historia uzyskania przez KSS Bartnica nowej koncesji na eksploatację złoża w Rybnicy Leśnej sięga 2011 roku. Pełna jest nieprzewidzianych zwrotów, protestów ekologów, gróźb związków zawodowych i zapewnień o konieczności utrzymania zakładu.
W 2014 roku koncesję na kolejnych 30 lat działalności kopalni przedłużył w ostatnim dniu swojego urzędowania, odchodzący burmistrz Mieroszowa Andrzej Laszkiewicz. Informacja, która pojawiła się BIP mieroszowskiego urzędu o godzinie 22.30 wzbudziła oburzenie przeciwników kopalni. Szeregiem organizacji pozarządowych i osób prywatnych odwołało się od wydanej decyzji do SKO, które w marcu 2015 roku uchyliło decyzję Laszkiewicza. Tym samym SKK Bartnica musiało rozpocząć starania o uzyskanie koncesji od nowa.
Trzy miesiące później, 22 czerwca 2015 roku stara koncesja wygasła. Tym samym KSS bartnica musiała wstrzymać wydobycie urobku, ograniczając się jedynie do wywożenia nagromadzonych tam zapasów. Miało to trwać do jesieni – przeciągnęło się prawie rok. Kopalnia nie ustawała w wysiłkach o uzyskanie pozytywnej decyzji środowiskowej i przedłużenie koncesji.
Udało się to w marcu 2016 roku, kiedy Samorządowe Kolegium Odwoławcze uwzględniło wniosek złożony przez kopalnię i pozytywnie zaopiniowało decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych przedsięwzięcia w Rybnicy Leśnej. Pół roku później, 4 października 2016 roku, burmistrz Mieroszowa Marcin Raczyński wydał zgodę na eksploatację złoża w Rybnicy przez następnych 12 lat. Zrobił to wbrew własnym hasłom wyborczym i mimo wcześniejszych zapewnień złożonych mieszkańcom Rybnicy, Unisławia i Mieroszowa o niedopuszczeniu do degradacji Gór Suchych i masywu Waligóry przez postępującą eksploatację kopalni.
Właśnie te dwie ostatnie decyzje 20 grudnia uchylił WSA. Próbujemy uzyskać od rzecznika WSA informację o tym, jak wygląda obecnie status kopalni w Bartnicy i czy trwające tam wydobycie odbywa się zgodnie z prawem.
Dodano: 10 marca 2018 07:35