Decyzją prezydenta Wałbrzycha, podjętą na ostatnim posiedzeniu Rady Kultury, Jan Jędrasik zostanie odwołany z funkcji dyrektora Zespołu Pieśni i Tańca Wałbrzych. Sam Zespół zostanie wcielony w struktury Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. O możliwości takiej zmiany informowaliśmy już w zeszłym roku.
W sprawie reorganizacji struktury Zespołu Pieśni i Tańca przygotowywana jest uchwała intencyjna, w myśl której zespół powróci do modelu sprzed kilku lat, kiedy to pozostawał częścią Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. Ma zostać ona poddana pod dyskusję na najbliższym posiedzeniu Rady Miasta. Jeśli Radni nie sprzeciwią się decyzji prezydenta Szełemeja, z początkiem 2017 roku ZPiT znajdzie się w strukturach WOK. nie wiadomo jeszcze, czy i w jaki sposób zmieni się struktura organizacyjna Zespołu. Jarosław Buzarewicz, dyrektor Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury jest zdania, że reorganizacja z oczywistych powodów będzie musiała pociągnąć za sobą drobne korekty, jednak ogólny bilans zmian przyniesie korzyści. Zespół zyska zaplecze techniczne jakim dysponuje WOK, impresariat, obsługę sekretariatu i wiele innych, drobnych udogodnień, jakich przy obecnej, cząstkowej obsadzie etatowej nie posiada. Może być to bodźcem do szybszego rozwoju Zespołu i pozyskiwania środków na działania artystyczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według informacji z Urzędu Miasta wpływ na decyzję prezydenta miały przede wszystkim kwestie organizacyjne. Zespół Pieśni i Tańca Wałbrzych pozostaje w symbiozie z WOK – dzieli z nim pomieszczenia w Starej Kopalni, uzupełnia się posiadaną bazą sprzętową.
Zespół Pieśni i Tańca Wałbrzych wchodził w skład WOK do roku 2008. Po wydzieleniu się z jego struktur borykał się z problemami natury organizacyjnej, finansowej i personalnej. Przez 8 lat samodzielnego funkcjonowania sześciokrotnie zmieniali się w nim dyrektorzy, kolejno: Arkadiusz Simm, Wanda Palczewska, Małgorzata Wiłkomirska, ponownie Arkadiusz Simm, Joanna Świątek i Jan Jędrasik. W 2015 roku Zespół Pieśni i Tańca „Wałbrzych” obchodził jubileusz 60-lecia istnienia.
Jan Jędrasik nie chciał komentować decyzji prezydenta.