Dodano: 26 kwietnia 2020 12:45

Osoba opiekująca się psami w Głuszycy zniknęła. Fundacja mówi: „Nie mamy z nią kontaktu”

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tematy: 


To jest Nasz news

Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!

– Malwina zniknęła z samochodem użyczonym przez fundację. Nie udało nam się z nią nawiązać jakiegokolwiek dialogu. – napisali w mediach społecznościowych członkowie zarządu Mam Pomysł, w zarządzie której zasiadała kobieta odpowiedzialna za zwierzęta przebywające w budynku dawnej ciepłowni w Głuszycy. Tak członkowie fundacji jak i burmistrz gminy informują, że informacje, które otrzymali od kobiety, znacząco odbiegały od stanu, jaki zastali wczoraj w Głuszycy aktywiści z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Nie było żadnej informacji o nowych psach w tym miejscu, i to przytulisko przestaje istnieć. Teren zostanie posprzątany wspólnie z ochotnikami i zdany gminie. W późniejszym czasie dostaliśmy informację, że prace porządkowe są na ukończeniu i nie musimy się już martwić o to miejsce. Wszyscy (urzędnicy, osoby utrzymujące kontakt z Malwiną) otrzymali informacje, że teren jest czysty i psy w tym miejscu to przeszłość. W schronisku nadal są psy z ciepłowni, ostatnie przyjechały 12.03.2020r.– napisali członkowie fundacji Mam Pomysł w mediach społecznościowych

– Jesteśmy zszokowani tym, co zastaliśmy wczoraj przy ulicy Lipowej. Pani Malwina była osobą powszechnie znaną, szanowaną, czynnie angażującą się w życie społeczne gminy. Zaktywizowała mieszkańców w akcji adopcji zwierząt. Stąd nasze ogromne zdziwienie – powiedział w rozmowie z Dziennikiem burmistrz Głuszycy Roman Głód. – Dołożymy wszelkich starań, aby pomóc w wyjaśnieniu sprawy. 

REKLAMA

Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę w budynku byłej ciepłowni w Głuszycy ujawniono zdechłe i zagłodzone niemal na śmierć zwierzęta. Miejsce to przez lata stanowiło przytulisko dla bezdomnych zwierząt, prowadzone przez najpierw przez fundację „Mania Pomagania”, która następnie połączyła siły z fundacją „Mam pomysł”, będącą operatorem świdnickiego schroniska dla zwierząt.  Decyzją gminy z końcem roku teren miał być opuszczony, a zwierzęta przeniesione do świdnickiego schroniska.

Aktualizacja: 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według naszych nieoficjalnych informacji policji udało się ustalić miejsce pobytu kobiety odpowiedzialnej za przytulisko dla zwierząt w starej ciepłowni przy ulicy Lipowej w Głuszycy. Prace mają przebiegać dwutorowo – równolegle sprawdzane jest, na jakiej podstawie aktywiści weszli na zamknietą posesję oraz do budynku  będącą własnością gminy Głuszyca.

 

Facebook: Screen profil Fundacji „Mam pomysł”

Fot. Facebook Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt

Fot. Facebook Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt

Fot. Facebook Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zobacz także