Tematy: doly śląsk epidemia koronawirus nauka szkoła wałbrzych zdrowie
Zgodnie z ostatnim rozporządzeniem dotyczącym ograniczania rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa, szkoły pozostają zamknięte do jutra. Czy to oznacza, że w poniedziałek uczniowie wrócą do tradycyjnej nauki? Nic na to nie wskazuje. Datę otwarcia placówek, i to nie wszystkich, mamy poznać jutro.
Tradycyjne zajęcia w szkołach zawieszono 12 marca. Od tego czasu uczniowie uczą się zdalnie. Zamknięto także żłobki i przedszkola. Nic nie wskazuje na to, by uczniowie mieli w poniedziałek wrócić do stacjonarnej nauki. Jak informuje RMF FM zamknięcie placówek oświatowych zostanie przedłużone, prawdopodobnie do trzeciego maja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jutro szczegóły na specjalnej konferencji prasowej ma ogłosić rząd. Dopiero po majowym weekendzie, o ile pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna, pierwsze placówki mogły by wznowić działalność. Już we wcześniejszych wypowiedziach ministra edukacji narodowej pojawiały się informacje, że w pierwszej kolejności otwarte zostały by placówki opiekujące się najmłodszymi. Chodzi o to, by rodzice mogli wrócić do pracy.
Co z egzaminem ósmoklasisty czy maturami? Ich data wciąż nie jest znana. W ostatnich tygodniach premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że egzaminy zostają przełożone na drugą połowę czerwca. W ostatnich wypowiedziach przedstawicieli rządu pojawiał się termin przełomu czerwca i lipca.
Nie brakuje głosów, że w tym roku prawdopodobnie większość uczniów nie wróci już do tradycyjnej nauki. Eksperci ostrzegają także przed drugą falą epidemii jesienią, a to mogłoby oznaczać, że wówczas nauka zdalna będzie kontynuowana.