Odwołanie imprezy nie przeszkodziło uczestnikom wydarzenia „Golasy na Śnieżkę zimą dla małej Matyldy”. Blisko sto osób weszło na szczyt. Wśród nich spora grupa Wałbrzyszan. Nie szli jednak w samych szortach… założyli jeszcze koszulki.
Pomysł wzbudził spore kontrowersje po tym, jak kilka dni temu GOPR musiał ewakuować z gór siedem osób, które w podobny sposób wchodziły na Śnieżkę. Ratownicy znosili piechurów, u których pojawiły się oznaki hipotermii. Po tym wydarzeniu Karkonoski Park Narodowy zgodził się na dzisiejszy marsz, pod warunkiem, że imprezę zabezpieczy karkonoski GOPR. Ratownicy jednak także negatywnie zaopiniowali wyprawę.
To nie przeszkodziło jednak uczestnikom, którzy od kilku tygodni gromadzili się na portalu społecznościowym. Dziś na planowanym starcie wymarszu pojawiła się grupa ponad osiemdziesięciu osób. I choć piechurzy zapowiadali, że na szczyt wejdą w szortach i strojach kąpielowych, dziś zdecydowali się na marsz także w koszulkach. Wśród nich była grupa morsów z Wałbrzycha. Wszyscy bezpiecznie weszli i zeszli ze Śnieżki. Uczestnicy dzisiejszej akcji zapowiadają kolejne wejście, które zaplanowano w styczniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, w czasie wejścia, uczestnicy nietypowej wyprawy wsparli działania ratowników GOPR, którzy udzielali pomocy około 50 letniemu mężczyźnie.
Na Śnieżce panują dziś zimowe warunki. Leży dwucentymetrowa warstwa śniegu. Temperatura waha się w okolicach minus 5 stopni. Odczuwalna nawet minus 10. Uczucie zimna dodatkowo potęguje zimny i dość silny wiatr.
Wejście miało cel charytatywny. Część zebranych pieniędzy z wpisowego trafi do małej Matyldy. Dziewczynka ma jedną nogę krótszą i mocno zdeformowaną. Nie wykształciła się u niej także część kości.