Dodano: 11 lutego 2017 15:08
Teatralnie w Walimiu. „Faszystowska mać” i „Być u siebie”
Tematy: teatr walim walimski ośrodek kultury łukasz kazek
Walimskie Centrum Kultury i Turystyki zaprosiło mieszkańców i gości na wyjątkowe wydarzenie teatralne. Mieliśmy niewątpliwą przyjemność obejrzeć wyprodukowane przez wrocławskie Towarzystwo Kultury Czynnej dwa spektakle – „Faszystowska Mać” i „Być u siebie”. Reżyserem obu i autorem scenariusza jest Jerzy Welter.
„Faszystowska mać” to opowieść oparta na kanwie wspomnień Wojciecha Szczeciniaka, dziadka Łukasza Kazka – autora książki pod tym samym tytułem. Opowiada wojenną historię pochodzącego z Podhala mężczyzny – od pobytu i ucieczki z obozu w Birkenau do trudnych lat powojennych, spędzonych w położonych w Górach Sowich Jugowicach. Poznajemy widziane oczami Polaka relacje łączące repatriantów z autochtonami do czasu ich wysiedlenia w 1947 roku.
Drugi z monodramów – „Być siebie” – to historia powstała ze zbieranych prawie 5 lat opowieści Niemców z Dolnego Śląska. Kilkanaście miesięcy po zakończeniu wojny stają przed koniecznością porzucenia dobytku, oddania go w ręce obcych ludzi i wyjazdu z miejsc, w których żyli od pokoleń.
Kolejność, w jakich widzowie oglądali monodramy pozwoliła widzom emocjonalne przejść przez wszystko, co było podstawą relacji polsko-niemieckich we wczesnych latach powojennych oraz uwypuklić emocje towarzyszące nieuchronnemu godzeniu się życiem. Oba spektakle wzruszają, oba poruszają te same problemy alienacji związanej z rozpoczęciem nowego życia w obcym, nieznanym miejscu, i dramatycznym przymusem porzucenia dorobku życia i wyjazdu w nieznane.
***
„Faszystowska mać” to książka Łukasza Kazka, będąca zbiorem wspomnień jego dziadka Wojciecha Szczeciniaka. Pobyt bohatera w obozie koncentracyjnym Birkenau, potem roboty przymusowe przy budowie lotniska w Balicach pod Krakowem, ucieczkę i ukrywanie się przed Niemcami i ich szpiclami (w większości Polakami). Później przyjazd do Jugowic Górnych we wrześniu 1945 roku, życie z Niemcami i relacje polsko-niemieckie do czasu ich wysiedlenia, czas stalinizmu i budowy Polski Ludowej. Premiera książki miała miejsce 31 lipca podczas III Dolnośląskiego Pikniku Militarnego w Ludwikowicach Kłodzkich.
Zobacz także
- Jedlina-Zdrój. Wiesław Zalas nie jest już dyrektorem Centrum Kultury. Decyzję w oświadczeniu wyjaśnia burmistrzyni
- Mikołajkowy Bieg w Wałbrzychu. Hospicjum zaprasza wszystkich, nie tylko biegaczy
- Kupujesz węgiel w interencie. Uważaj na oszustów – radzi policja
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
Najczęściej czytane
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- W Głuszycy rozpoczęto realizację kolejnego projektu polsko-czeskiego
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
Wieczór prawdziwie koneserski, brawo Walim