Dodano: 16 września 2016 13:23
Czarne chmury nad Słoneczną Polaną. Czy uda się uratować tor 4xcross?
Tematy: szczawno-zdrój słoneczna polana
Uważany za najpiękniej położony i najtrudniejszy technicznie obiekt do wyścigów rowerowych 4xcross w Europie. Zbudowany wysiłkiem rąk wielu kolarzy tor nie ma gospodarza, niezagospodarowany i niewykorzystany powoli zarasta chwastami i popada w ruinę. Co się stało, że miejsce, które jeszcze w zeszłym roku było areną zmagań zawodników z całej Europy dziś powoli wchłaniane jest przez las?
Tor długość 400 metrów i różnicy wzniesień 40 metrów jest torem klasy światowej. Pozostałe – w Warszawie, Rybniku i Gdyni to średnia klasa krajowa, a tory w Chorzowie, Bydgoszczy, Toruniu i Poznaniu tory zarastają chaszcze. Zawody rozgrywane w Szczawnie zaliczane były do kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej i posiadały najwyższą kategorię 1. Rozplanowany i wybudowany w taki sposób, aby widzowie mogli obserwować walkę zawodników od startu do mety przyciągał prawdziwe tłumy. Od 2003 roku, kiedy rozegrano tu pierwsze zawody 4xcross Żywiec Słoneczną Polanę odwiedziły dziesiątki tysięcy widzów. Towarzyszyło temu spore zainteresowanie mediów. Finałowe wyścigi transmitowane były na żywo w Telewizji Polskiej, Polsacie i w mediach internetowych, a klipy filmowe z przejazdów poszczególnych zawodników zamieszczone w serwisie YouTube mają dziesiątki tysięcy odsłon. Materiały ze Szczawna do dziś odnaleźć można na portalu kanału eXtreme sport. Do Szczawna zjeżdżali najlepsi zawodnicy z Europy i świata – Tomas Slavik (SL), Michal Prokop (CZ), Joost Wichman (DE), Scott Beaumont (GB), Blake Nielsen (AU).

fot. archiw. Zawody Festina Night Race w Szczawnie Zdroju. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
Pomimo tego Burmistrz Szczawna-Zdroju Marek Fedoruk nie widzi potencjału promocyjnego w tej dziedzinie sportu. Stawia sprawę jasno: są w mieście pilniejsze wydatki niż tor na Słonecznej Polanie. Przy skromnym budżecie gminy za priorytetowe uważa remonty chodników i wymianę nawierzchni ulic oraz budowę obiektów sportowych przeznaczonych dla masowego odbiorcy – hali sportowej, boiska sportowego i obiektu lekkoatletycznego. Zapytany przez nas o dalsze losy toru na Słonecznej Polanie odpowiada:
– Tor, jakkolwiek piękny i unikalny, służy na co dzień bardzo niewielkiej grupie osób. Korzysta z niego kilkanaście młodych osób, dla dzieci, dorosłych i seniorów jest w zasadzie bezużyteczny. Nie wyobrażam sobie jednak takiej możliwości, żeby obiekt, w który włożyło się tyle zapału, wysiłku i pieniędzy zniknął z mapy Szczawna. Nie ma i nie będzie planów niwelowania terenu i przywrócenia jego dawnej funkcji – pola golfowego czy jak kto woli – łąki. Obiektem, tak jak i całą należącą do gminy Szczawno-Zdrój częścią Wzgórza Gedymina zajmują się odpowiednie służby miejskie, a przez cały czas zabiegamy, aby znaleźć operatora, który zajmie się torem i w pełni wykorzysta jego potencjał szkoleniowy oraz miejsca do organizacji zawodów.

13.09.2016 Szczawno-Zdrój. Wciąż nie ma chętnych do zarządzania torem do four cross na Słonecznej Polanie w Szczawnie Zdroju. Obiekt uważany za jednej z najlepszych i najbardziej malowniczych w Europie od roku nieużytkowany popada powoli w ruinę. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
Do roku 2015 torem zajmowało się stowarzyszenie i Klub Kolarstwa Górskiego Wieża Anna, które otrzymywało z gminy subwencje w wysokości 50 tysięcy złotych. Jednak od czasu, kiedy burmistrzem został Marek Fedoruk, obie instytucje – gmina Szczawno-Zdrój i stowarzyszenie nie mogą dojść do porozumienia. Urzędnicy miejscy postawili prezesowi stowarzyszenia – Andrzejowi Skrzypczakowi – szereg zarzutów o niegospodarność i problemy w rozliczeniu dotacji uzyskiwanych z Gminy, burmistrz odmówił sfinansowania zawodów Pucharu Świata w 2015 roku. Zawody w końcu odbyły się przy współudziale byłego właściciela Galerii Victoria. Była to jednak ostatnia impreza na Słonecznej Polanie. Stowarzyszenie Wieża Anna zawiesiło działalność, klub został rozwiązany, a obiekt pozbawiony gospodarza popada w coraz to większą ruinę, zarastając trawą i krzakami. Urząd Miasta w Szczawnie zorganizował już dwa przetargi, mające wyłonić operatora toru. Nie było chętnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysłodawcą i człowiekiem, który zbudował tor był wieloletni prezes Kluby Kolarstwa „Wieża Anna” w Szczawnie-Zdroju Andrzej Skrzypczak. Pasjonat, który dla kolarstwu górskiemu poświęcił życie. To dzięki jego determinacji, namowom, działaniom i wydeptywaniu kilometrów ścieżek kolarze dali sobie zaszczepić ideę takiego miejsca. W pierwszych latach XXI wieku wspólnie z grupą pasjonatów uzbrojony jedynie w łopaty, kilofy i taczki zaczął prace na zarośniętych chaszczami dawnych książęcych polach golfowych na wzgórzu Gedyminia w Szczawnie-Zdroju. Stopniowo zarażał swoimi pomysłami innych, w tym byłego burmistrza Szczawna – Tadeusza Wlaźlaka, który sfinansował oświetlenie toru.
W 2012 roku za swoją pasję i wkład w rozwój kolarstwa Andrzej Skrzypczak dwukrotnie uhonorowany został przez PZKol odznaką „Zasłużony dla kolarstwa polskiego”, Otrzymał także prestiżowe wyróżnienie „Pasjonat Sportowej Polski”.
Dziś tor stoi opuszczony, a przyroda powoli zaczyna wdzierać się na trasę zjazdową. Ławki na trybunach powoli niszczeją, bandy kładą się traktowane nogą wieczorowych karateków, niesprzątane śmieci i butelki znaczą to miejsce śladami wakacyjno-nocnych imprez. Impas na linii Gmina – byłe Stowarzyszenie Wieża Anna trwa i nie zapowiada się na szybkie jego zakończenie. Szanse na znalezienie operatora i jednocześnie opiekuna młodych ludzi trenujących na torze maleją z każdym dniem. Co w takim razie będzie z torem na Słonecznej Polanie? Na to pytanie nie potrafi odpowiedzieć chyba dziś nikt.

13.09.2016 Szczawno-Zdrój. Wciąż nie ma chętnych do zarządzania torem do four cross na Słonecznej Polanie w Szczawnie Zdroju. Obiekt uważany za jednej z najlepszych i najbardziej malowniczych w Europie od roku nieużytkowany popada powoli w ruinę. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

13.09.2016 Szczawno-Zdrój. Wciąż nie ma chętnych do zarządzania torem do four cross na Słonecznej Polanie w Szczawnie Zdroju. Obiekt uważany za jednej z najlepszych i najbardziej malowniczych w Europie od roku nieużytkowany popada powoli w ruinę. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

13.09.2016 Szczawno-Zdrój. Wciąż nie ma chętnych do zarządzania torem do four cross na Słonecznej Polanie w Szczawnie Zdroju. Obiekt uważany za jednej z najlepszych i najbardziej malowniczych w Europie od roku nieużytkowany popada powoli w ruinę. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

13.09.2016 Szczawno-Zdrój. Wciąż nie ma chętnych do zarządzania torem do four cross na Słonecznej Polanie w Szczawnie Zdroju. Obiekt uważany za jednej z najlepszych i najbardziej malowniczych w Europie od roku nieużytkowany popada powoli w ruinę. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

13.09.2016 Szczawno-Zdrój. Wciąż nie ma chętnych do zarządzania torem do four cross na Słonecznej Polanie w Szczawnie Zdroju. Obiekt uważany za jednej z najlepszych i najbardziej malowniczych w Europie od roku nieużytkowany popada powoli w ruinę. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
W końcu ktoś zrobi z tym porządek. Wzgórze powinno wzorem czarodziejskiej góry z Jedliny być, atrakcyjnym CAŁY ROK dla WSZYSTKICH a nie tylko 1,2 razy w roku przez 2,3 dni dla garstki osób. Tor w obecnym kształcie stwarza jedynie zagrożenie dla korzystających z niego często bez nadzoru dorosłych dzieci . Słoneczna Polana dla wszystkich !!!!!