Tematy: rowerowo stara kopalnia wałbrzych
Organizatorem wydarzenia „Rozpoczęcie Sezonu Rowerowego w Wałbrzychu 2016” były PTTK Oddział Ziemi Wałbrzyskiej oraz Stowarzyszenie „Rowerowy Wałbrzych”, a jego partnerami – m.in. Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia, Wałbrzyskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Gmina Wałbrzych. W ramach współuczestnictwa w realizacji inicjatywy Stara Kopalnia zapewniła przestrzeń oraz potrzebną infrastrukturę dla realizacji wydarzenia, jak również przygotowała spotkanie z Robertem Ćwiklińskim, podróżnikiem rowerowym, które rozpoczęło się o godzinie 14.00, w którym autor tekstu również mógł wziąć udział, gdyby zechciał pozostać na wydarzeniu dłużej niż 10 minut.
Nadmieniam, iż Stara Kopalnia zrealizowała wszystkie potrzeby przedstawione przez organizatorów wydarzenia i w tym zakresie nie byliśmy adresatami jakichkolwiek zastrzeżeń. Można oczywiście, wzorem autora tekstu, mnożyć pomysły nt. możliwości uatrakcyjnienia imprezy poprzez wypożyczenie leżaków czy foteli, organizację koncertu, kina plenerowego, wynajęcie „foodtrucków” czy zapewnienie innych rozrywek, jednakże jest to związane kosztami, o których autor nie wspomina. Jednocześnie, w założeniu ideą imprezy miał być przejazd przez Wałbrzych peletonu rowerzystów inaugurujących tym samym sezon rowerowy z metą w Starej Kopalni. Trudno oprzeć się wrażeniu, iż autor sam dla siebie skonstruował swoją własną wizję imprezy, by następnie z pozycji tej wizji skrytykować Starą Kopalnię, która jej nie spełniła. Polemika z samym sobą niewątpliwie może posiadać dla czytelników walor poznawczy, jednak w tym przypadku byłoby znacznie pożyteczniej gdyby autor zechciał skonsultować swoje oczekiwania z oczekiwaniami i planami organizatorów wydarzenia, które legły u założeń „Rozpoczęcia” – być może wtedy udałoby się uniknąć wielu nieporozumień. Szkoda, że autor nie znalazł czasu aby porozmawiać z organizatorami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie, obok merytorycznej oceny samego wydarzenia, autor zawarł szereg stwierdzeń nie tylko odbiegających od zasadniczego tematu tekstu, lecz także istotnie godzących w dobre imię oraz markę Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia. Według autora Stara Kopalnia nosi „stygmat czakramu zła”, „dla wielu Wałbrzyszan [pisownia oryginalna] […]ucieleśnia krzywdę tego miasta”, a „Bajońskie sumy wpompowane w potężny obiekt, z którym mało kto się identyfikuje, to uosobienie biedy, bezrobocia i głodowych płac”. Zwieńczeniem tego osobliwego, ezoteryczno-ekonomiczno-społecznego wywodu jest stwierdzenie, iz Stara Kopania nosi „piętno betonowego katafalku wałbrzyskiego górnictwa”. Jednocześnie powyższe opinie przedstawione są jako obiektywna, powszechna wiedza, choć ich źródła pozostają dla czytelników całkowicie nieznane. Tym samym, podstawowa zasada rzetelności dziennikarskiej polegająca na oddzielaniu informacji od opinii została całkowicie pominięta.
Reasumując powyższe, zdecydowanie odrzucamy zarzuty postawione przez autora tekstu „Rowerowo rozpoczęli sezon. Niezbyt wesoły felieton subiektywny”.
Bogumił Gwoździk
Kierownik Działu Marketingu i Promocji
Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia
w Wałbrzychu