Tematy: adrianna tomasiuk roman szełemej szpital sokołowskiego
Wpisy w mediach społecznościowych kolidujące z czasem pracy, podejrzenia o podważanie autorytetu dyrekcji i posądzenia o dezorganizowanie pracy szpitala – to główne powody, jaki przed świdnickim sądem pracy przedstawiła była dyrektor wałbrzyskiego szpitala, tłumacząc swoją decyzję o zwolnieniu z pracy dr Romana Szełemeja. – informuje Gazeta Wyborcza
– Nieświadczenie pracy w założonym harmonogramie, dezorganizowanie pracy w szpitalu oraz wystawianie negatywnych ocen na mój temat – cytuje Tomasiuk Gazeta Wyborcza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posiedzenie z udziałem Adrainny Tomasiuk to kolejna odsłona procesu jaki wytoczył Roman Szełemej dyrekcji Specjalistycznego Szpitala im Sokołowskiego w Wałbrzychu w sprawie zwolnienia go z pracy w listopadzie 2021 roku. W tej sprawie odbyły się już dwa posiedzenia. Zeznawali na nim lekarze i współpracownicy dra Szełemeja. Informowali sąd o dezorganizacji pracy placówki, jaka nastąpiła po zwolnieniu z pracy w sierpniu 2021 roku pełniącej obowiązki dyrektora przez ostatnich 16 lat Marioli Dudziak. Tuż przed świętami przed sądem stanęła była dyrektor, która w trybie natychmiastowym, dyscyplinarnie, zwolniła Szełmeja z pracy.
Według Informacji Gazety Wyborczej reprezentująca szpital mecenas Karolina Grodzińska złożyła propozycję ugody między stronami, której treść nie została publicznie ujawniona. Reprezentujący dra Szełemeja prawnicy domagają się przywrócenia go do pracy na dotychczasowych warunkach.
W sierpniu 2021 roku Urząd Marszałkowski w trybie natychmiastowym zwolnił z pracy Mariolę Dudziak, długoletnią dyrektor wałbrzyskiego Specjalistycznego Szpitala im. Sokołowskiego w Wałbrzychu. Na jej miejsce została powołana Adrianna Tomasiuk. Obie decyzje spowodowały szereg protestów lekarzy i pracownikow szpitala. Ze szpitala odeszła lub została zwolniona grupa lekarzy i pracowników administracji.