Ze sklepików szkolnych znika śmieciowe jedzenie. Koniec z napojami gazowanymi, chipsami… i słodkimi bułkami

29 sierpnia 2015 10:44. fot. źródło: shutterstock

Pomimo protestów sklepikarzy wystosowanych do Ministra Zdrowia od 1 września do polskich szkół wchodzi całkowity zakaz sprzedaży śmieciowego jedzenia. Wszystko to za sprawą nowelizacji ustawy ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Od 1 września w szkołach nie będzie można kupić chipsów, batonów, gum do życia, lizaków, gazowanych i niegazowanych napojów słodzonych. Do listy dołączono również słodkie bułki, drożdżówki i pączki.

Co jednak będzie można sprzedawać w szkolnych sklepikach? Świeże owoce. Kanapki na bazie pieczywa razowego. Użyte do ich produkcji składniki także obwarowane są szczegółowymi wytycznymi, dotyczącymi zawartości tłuszczu. Kanapki mogą zawierać warzywa typu sałata i pomidor, nie mogą zawierać jednak już majonezu. Dopuszczalny jest keczup, którego zawartość koncentratu pomidorowego także została określona w ustawie Ministerstwa Zdrowia. Napoje niegazowane nisko słodzone sprzedawane będą mogły być wyłącznie w małych, nie przekraczających 300 ml opakowaniach.

To rozporządzenie ma przede wszystkim wymiar edukacyjny. Ma ono nauczyć dzieci, szkoły i rodziny, na czym polega zdrowe i bezpieczne odżywianie. Musimy dać wyraźny sygnał i wyeliminować ze szkoły tłuste, słone i słodzone pokarmy, które są główną przyczyną otyłości. Jeżeli dziś nie nauczymy dzieci, jak prawidłowo się odżywiać, to za kilkanaście lat staniemy się społeczeństwem otyłych, schorowanych i nieszczęśliwych ludzi. – napisało Ministerstwo Zdrowia w specjalnym, wydanym w tej sprawie komunikacie.

Ajentów sklepików, którzy się nie dostosują, czekają sankcje. Inspekcja sanitarna będzie mogła nałożyć grzywnę do 5 tys. zł, ale nie mniejszą niż 1 tys. zł, a dyrektor placówki rozwiązać umowę w trybie natychmiastowym.

REKLAMA

Nadwaga i otyłość u dzieci to w Polsce już prawdziwa epidemia. Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat w naszym kraju trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą. Polskie 11-latki są grubsze niż ich rówieśnicy w Europie i USA. Skala problemu narasta – naukowcy mówią wręcz o epidemii otyłości wśród młodego pokolenia.

Co wolno sprzedawać:

Na terenie szkoły będzie można sprzedawać tylko kanapki z pieczywa razowego lub pełnoziarnistego: żytniego, pszennego, mieszanego lub bezglutenowego, z przetworami mięsnymi zawierającymi nie więcej niż 10 g tłuszczu na 100 g, z serem, z wyłączeniem topionego, z masłem lub z margaryną miękką kubkową niearomatyzowaną, z ziołami lub przyprawami świeżymi lub suszonymi niezawierającymi sodu lub soli, bez soli i majonezu, z ketchupem, w przypadku którego zużyto nie mniej niż 120 g pomidorów do przygotowania 100 g produktu. Sprzedawane w sklepikach szkolnych produkty mleczne, takie jak jogurt, kefir, maślanka, zsiadłe mleko, ser twarogowy czy serek homogenizowany nie będą mogły zawierać więcej niż 10 g cukru i nie więcej niż 10 g tłuszczu w 100 g. Soki owocowe, warzywne i owocowo-warzywne będą mogły być sprzedawane w opakowaniach nieprzekraczających 330 ml. Można również sprzedawać napoje przygotowane na miejscu bez dodatku cukrów i substancji słodzących: herbatę, napary owocowe niearomatyzowane z owocami i miodem oraz kawę zbożową.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 29 sierpnia 2015 10:44
`