W powiecie kłodzkim ziszcza się czarny scenariusz. Kłodzko szykuje się na zalania. Przelewa się zapora w Międzygórzu. Na zaporze w Lubachowie na Jeziorze Bystrzyckim późnym wieczorem zwiększono zrzut wody.
Wieczorem o krytycznej sytuacji na zbiornikach w Międzygórzu na Wilczce i Stroniu Śląskim na Morawie poinformowało RZGW we Wrocławiu.
Poziom wody w obu miejscach przekroczył stan krytyczny i woda zaczęła się przelewać przelewami powierzchniowymi.
– Wszystkie urządzenia obiektów – upusty denne, środkowe i powierzchniowe przepuszczają teraz maksymalne pojemności wody. Ale obsługa techniczna zbiorników utraciła już możliwość ich kontrolowania – poinformowało RZGW Wrocław.
Po północy poinformowano także o sytuacji na zaporze w Stroniu Śląskim.
– Zbiornik Stronie Śląskie na Morawce: awarii uległ automatyczny system kontrolno-pomiarowy obiektu. Nie ma możliwości odczytu stanów wody. Łaty wodowskazowe są zatopione pod wodą. Również brak zasilania elektrycznego. Obsługa nie ma możliwości do sterowania urządzeniami obiektu – informuje RZGW Wrocław.
W tym czasie podejmowane były decyzje o ewakuacji mieszkańców niżej położonych miejscowości.
Przed północą o zwiększeniu zrzutu na zaporze w Lubachowie na Jeziorze Bystrzyckim poinformowała prezydent Świdnicy.
– Zarządca zbiornika w Zagórzu Śląskim podjął decyzję o zwiększeniu zrzutów z 30 na 50 m²/s – napisała w mediach społecznościowych Beata Moskal-Słaniewska.