Ratownicy Karkonoskiej Grupy GOPR zakończyli akcję na zboczach Śnieżki. Jak już informowaliśmy, około godziny czternastej grupa kilku osób miała się zsunąć ze szczytu w kierunku Kotła Łomniczki. Na miejsce skierowano ratowników z Polski i Czech. W czasie akcji odnaleziono dwa ciała. Początkowo informacja miała mówić o trzech osobach uczestniczących w wypadku. W czasie akcji ratunkowej trzeciej osoby nie odnaleziono.
Do akcji włączono także śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i czeskich służb ratowniczych. W poszukiwania zaangażowanych było kilkunastu ratowników Karkonoskiej Grupy GOPR i grupa ratowników z Czech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, ostatecznie okazało się, że dwie osoby, które zsunęły się ze Śnieżki nie żyją. Ciało jednej osoby, jak informuje Horska Sluzba, znaleziono 250 metrów poniżej Drogi Jubileuszowej. Ciało drugiego turysty znaleziono na dnie doliny. Wieczorem akcję zakończono. Nikogo więcej nie znaleziono.
Służby informują, że ofiary to mężczyźni, turyści z Polski.
W Karkoszach panują bardzo trudne warunki. Dziś rano Karkonoski Park Narodowy apelował o ostrożność w czasie górskich wędrówek.
– Szlaki w Karkonoszach są oblodzone i bardzo śliskie. Zalecamy używanie raczków turystycznych. Oblodzenie szlaków było przyczyną większości kontuzji u 9 osób w weekend. Polska turystka spadła także na czeską stronę ze szlaku na oblodzonym stoku Śnieżki. Nie warto kusić losu – ostrzegał jeszcze dziś rano Karkonoski Park Narodowy.