Sprawa dotyczy 39-latka, który przed rokiem bestialsko zabił psa, którego wcześniej przygarnął ze schroniska. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Po odwołaniu, sąd złagodził wyrok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr W. zrzucił adoptowanego psa z wysokości trzech metrów, wykorzystując do tego dziurę w stropie w jednym z budynków w Zebrzydowie. Pies zdychał przez wiele godzin. Mężczyzna dobił czworonoga zakładając mu worek foliowy na głowę.
39-latek twierdził, że ma problemy osobiste i emocjonalne. Biegli uznali jednak, że w momencie całego zdarzenia miał świadomość tego co robi.
Piotr W. był oskarżony o zabicie psa. W pierwszej instancji sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Po odwołaniu sąd utrzymał wyrok roku więzienia, ale okres próby skrócił do dwóch lat. Wyrok, który zapadł w tej sprawie wczoraj, jest prawomocny.