Tematy: góry stołowe jan bednarczyk rower
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
– Droga rowerowa ze Ścinawki Średniej do Wambierzyc ma otworzyć turystom z Wałbrzycha i Kłodzka bramę w Góry Stołowe – powiedział naszemu reporterowi burmistrz leżącego u stóp Szczelińca Wielkiego Radkowa – Jan Bednarczyk. Początkowo trasa przebiegać miała po nieczynnej linii kolejowej. Plany się jednak zmieniły.
Pierwotnie liczącą niemal 10 km drogę dla rowerów projektowano po trasie nieczynnej linii kolejowej ze Ścinawki do Radkowa. Kiedy w ubiegłym roku linię przejął Urząd Marszałkowski, zapowiadając jej remont i ponowne uruchomienie plany zmieniono. Po odkupieniu części gruntów od prywatnych właścicieli zaprojektowano malowniczą, przeznaczoną wyłącznie dla rowerów trasę:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Ona będzie połączona z jednej strony w Ścinawce, an ulicy Wojska Polskiego, a z drugiej strony będziemy wjeżdżać centralnie na ten nowoczesny parking w Wambierzycach. Tam połączymy się ze szlakiem rowerowym prowadzącym do Radkowa i Zalewu Radkowskiego. Tam już dalej mamy wszystkie szlaki zbudowane przez Božanov do Broumova. Wracamy doliną Ścinawki na zamek Sarny i dalej do Nowej Rudy. – opisuje trasę Jan Bednarczyk.
Dziś oddanych do użytku jest pierwszych 600 metrów trasy. Pozostała część jest przeprojektowywana. Jej budowa rozpocząć się może jeszcze w tym roku – pierwsi rowerzyści pojadą tą trasą w 2022 roku.