Dodano: 30 maja 2019 17:35
Z pozoru nieskoszone chaszcze, w rzeczywistości pożyteczny pomysł. Czym są łąki kwietne?
Tematy: podzamcze
Na pierwszy rzut oka wygląda jak nieskoszony pas zieleni. Odróżnia się jednak od niego ferią i mnogością rosnących na niej kwiatów. Wzdłuż ulic de Gaulle’a na Podzamczu powstała pierwsza w mieście łąka kwietna.
W założeniu łąka przedłużona przez niemal całą długość miasta dzięki pasom zieleni wzdłuż ulic Uczniowskiej, Strzegomskiej aż do parku w Rusinowej praz na części ulicy Sikorskiego ma być swego rodzaju korytarzem ekologicznym dla owadów, szczególnie pszczół.
– Rośliny które zasialiśmy są tak dobrane, aby zapewnić kwitnienie przez cały niemal okres wegetacji – mówi Michael Liguz, miejski ogrodnik – teraz kwitną maki i chabry, rzepak. Za chwilę przyjdzie czas na bazylię, lem, łubin, nagietki zielone.
Łąki chociaż z pozoru chaotyczne są miłe dla oka i, jak podkreśla Liguz, stanowią naturalne podtrzymanie retencji.
Czy łąki kwietne mogą się podobać?
– Są różne zdania. Wiele osób, do których ja się zaliczam, docenia regularność trawników – komentuje prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej – Dla wielu z nich tego rodzaju nieregularność stanowi estetyczny dysonans. Natomiast środowiska ekologiczne, i przede wszystkim pszczelarzy chwalą naturalność łąki. Ja to szanuję zaznaczając, że jest dyskretna różnica pomiędzy łąką kwietną, a łąką z chwastami.
Pszczelarze szacują, że na 1 m2 łąki można doliczyć się ok. 5 pszczół na minutę. Jeśli uda się zrealizować założenia łąki kwietne zapewni miejsce pracy tysiącom pszczół.
– Ja tu od razu chcę zaznaczyć, że pszczoły posiadają mechanizm oczyszczania toksyn własnym organizmem. Nie ma obawy więc, że z pyłku zebranego wzdłuż ruchliwych alei de Gaulle’a i Uczniowskiej wpłynie na jakość miodu. – mówi Olgierd Iwaszkiewicz ze Sudeckiego Stowarzyszenia Pszczelarzy.
Czy kwietne łąki zyskają sympatię wałbrzyszan? Zobaczymy. Na pocieszenie i zakończenie dodajmy, że zgodnie z deklaracją miejskiego ogrodnika gatunki roślin są dobierane, żeby nie pojawiały się komary
– Takie mam zapewnienie od dostawcy – zakończył spotkanie Michael Liguz, miejski ogrodnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
- Wałbrzych. Trzy rozbite auta na Sikorskiego. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Odkryj tajemniczy Dolny Śląsk” nagrodzony na międzynarodowym festiwalu
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok