Dodano: 7 września 2022 17:50
Wybudujmy dzieciakom pumptrack rowerowy. Świetny projekt wałbrzyskiego strażaka
Tematy: konrad pełczyński podzamcze pumptrack wałbrzyski budżet obywatelski wob
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Wybudujmy na podzamczu pumptrack dla dzieciaków! – mówi strażak, Konrad Pełczyński i namawia mieszkańców Podzamcza do głosowania na projekt nr 5, w którym chce, żeby właśnie takie miejsce powstało w Wałbrzychu.
– Będąc na podobnym obiekcie w Świdnicy pomyślałem, ż Eni ma czegoś takiego w Wałbrzychu, a jest to bardzo fajna sprawa, żeby dzieci, dorośli, młodzież, spotykała się na rowerach, na hulajnogach, rolkach. Żeby zostawili te laptopy, komórki, tablety i wyszli na świeże powietrze po trochę ruchu – powiedział naszej reporterce Konrad Pełczyński, pomysłodawca projektu
Pumtrack to nic innego jak system krętych, pofalowanych, betonowych ścieżek do jazdy na rolkach, hulajnodze czy rowerze. Od skateparku różni się tym, że nie ma na nim szykan do wykonywania skoków i akrobacji. Jak mówi Konrad Pełczyński podobne miejsca są niemal w każdym większym okolicznym mieście – w Świdnicy, Wrocławiu, Strzegomiu, nawet w maleńkiej Jedlinie – wylicza.
Pomysłodawca zadbał o wszystko. Po precyzyjnej kwarendzie, spośród kilku dostępnych lokalizacji wskazał działkę, pozbawioną podziemnych niespodzianek, o których tak często mówią wałbrzyscy urzędnicy w kontekście opóźnionych inwestycji – zdaniem pomysłodawcy nie ma na niej instalacji podziemnych – elektrycznych, informatycznych czy wodno-kanalizacyjnych i gazowych.
– Będzie miejsce do odpoczynku, będą ławki, będą stojaki na rowery. To wszystko w założeniu będzie oświetlone, więc rodzice też będą mieli gdzie usiąść, kiedy maluchy będą szalały na takim placu zabaw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pumptrack to druga tego typu atrakcja, na jaką głosują mieszkańcy podzamcza. W ubiegłym roku jeden ze skierowanych do realizacji projektów był projekt radnego miejskiego Rafał Glapińskiego – budowy pomiędzy ulicami Hetmańską a Blankową skateparku. Pomysł ma być realizowany, nie wiadomo jednak dokładnie kiedy rozpocznie się jego budowa.
Pumptrack na Podzamczu – projekt nr 5 w tegorocznym Wałbrzyskim Budżecie Obywatelskim. Głosować można do ostatniego dnia września na stronie wbo.walbrzych.eu
To proponuję wyjść z inicjatywą wykonania takiego miasteczka rowerowego. Narzekać jest łatwo, krytykować również. Znacznie trudniej jest zaproponować coś sensownego, przekonać do tego ludzi, poświęcić własny czas na przygotowanie koncepcj, znalezienie sensownego miejsca itp. Pump tracki są również potrzebne. Tego typu miejsca mają po prostu inne przeznaczenie.
Zobacz także
- Opozycja chce obniżyć pensję prezydenta Wałbrzycha. Mowa o kilku tysiącach złotych
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzych. Akcja „Zimą nie bądź obojętny”
- Jedlina-Zdrój po powodzi. Tematy rozmów na Kongresie Samorządowym we Wrocławiu
- Wałbrzych. Podwyżka opłat za wywóz śmieci. Decyzję we wtorek podejmą radni
- Boguszów-Gorce. Strażacy proszą o wsparcie. Tym razem nie w sprawie pożarów
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
- Akcja policji na wałbrzyskiej giełdzie. Policjanci zabezpieczyli podrobiony towar o wartości 100 tysięcy złotych
- Wałbrzych. Kończy się nabór wniosków na mieszkania przy Traugutta. Zainteresowanie? To może zaskoczyć
Nie rozumiem. 200 lat ludzie jeżdżą na rowerach. Całe moje dzieciństwo jeździłem na rowerze. Na początku na podwórku, potem park, lasy. Zdrowo, poznawało się okolice. Teraz nie można jeździć na rowerze bez „pumptraków” za milion złotych? Jak już to może miasteczko rowerowe jakie dawniej było przed komendą policji niedaleko ulicy Mazowieckiej, gdzie młodzież poznawała zasady ruchu drogowego. Tam zdawałem egzamin na kartę rowerową. Teraz zamiast znajomości ruchu drogowego to „pumptraki”. Bezmyślność ludzka nie na granic.