Tematy: Czechy granica lockdown
Na nadzwyczajnym posiedzeniu czeski rząd podjął decyzję o kolejnych, rygorystycznych obostrzeniach związanych z walką z epidemią koronawirusa. Od jutra zamknięta zostanie część sklepów i punktów usługowych. Nasz południowy sąsiad ogranicza także możliwość swobodnego przemieszczania się. – Przede wszystkim musimy chronić życie obywateli – mówi premier Andrej Babisz.
Decyzją rządu zamknięte będą galerie handlowe i sklepy z wyłączeniem sklepów spożywczych, drogerii i aptek. To rozwiązanie, które dobrze znamy z pierwszego lockdownu w Polsce. Działać będą także stacje benzynowe, zakłady optyczne, kioski z prasą i tytoniem, pralnie czy sklepy z elektroniką i częściami samochodowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Restauracje i bary zamknięto już wcześniej i te wciąż mogą przygotowywać jedzenie tylko na wynos.
Czesi ograniczają także możliwość swobodnego przemieszczenia się. W przestrzeni publicznej mogą spotykać się maksymalnie dwie osoby, chyba, ze spotykają się osoby z tego samego gospodarstwa domowego. Czesi będą mogli przemieszczać się tylko do pracy, do bliskich, aby im pomóc, do lekarze i po najpotrzebniejsze zakupy.
Urzędy mają przejść na pracę zdalną, a do dyspozycji petentów mają być tylko dwa razy w tygodniu po pięć godzin.
Nowe ograniczenia mają obowiązywać do trzeciego listopada, czyli do zakończenia trwania stanu wyjątkowego. Nie wiadomo jednak, czy do tego czasu nie zapadnie decyzja o jego przedłużeniu.