Dodano: 30 grudnia 2019 17:45
Worki śmieci w przełomie Pełcznicy. Za sprzątanie wzięli się mieszkańcy
Tematy: adam szkaradek ekologia mateusz majchrzyk nadleśnictwo wałbrzych zamek książ
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Kilka 120 litrowych worków na śmieci zebrali z koryta i przełomu Pełcznicy mieszkańcy Wałbrzycha, którzy postanowili wziąć sprawy czystości i ekologii we własne ręce. Skrzyknęli się na Facebooku i wspólnie rozpoczęli akcję oczyszczania przełomu Pełcznicy. Rozmawialiśmy z nimi na chwilę przed tym, jak wyruszyli do lasu.
Inicjatorem i siłą sprawczą projektu sprzątania Pełcznicy jest pochodzący z Wałbrzycha młody człowiek – Adam Szkaradek:
– Najpierw po lesie przeszliśmy się w wigilię. Kiedy zobaczyliśmy ten bałagan, który tam jest, to aż serce bolało, że rezerwat przyrody jest w takim stanie. Pełno butelek, jakiś tam opakowań po czipsach, potłuczonego szkła. Zapełniliśmy cztery worki, to co wzięliśmy z domu jakiś pęczek worków – nie zastanawialiśmy się. To co wzięliśmy po prostu zapełniliśmy – i tak nie wystarczyło, to było za mało.
To, że przełom Pełcznicy i Szczawnika pełne są śmieci pozostawianych ich turystów i mieszkańców potwierdzają leśnicy. Pracownicy nadleśnictwa Wałbrzych, na terenie którego położony jest przełom Szczawnika i Zamek Książ na sprzątanie tego, co zostawiają w lesie turyści wydali w mijającym roku 12 tysięcy złotych. To więcej niż połowa całego budżetu przeznaczonego na sprzątanie wałbrzyskich lasów.
– Niestety, śmieci tam, w okolicach Zamku Książ jest bardzo dużo. Zamek Książ jest tak oblegany, że trzeba powiedzieć wprost: tak długo jak będą turyści tak długo będą śmieci. – powiedział Mateusz Majchrzyk z nadleśnictwa Wałbrzych.
Jednocześnie leśnicy podkreślają, że sami prowadzą regularne akcje wywożenia, z terenu rezerwatu książańskiego, śmieci pozostawionych przez turystów.
– Ten teren jest bardzo często monitorowany przez nas. Tak w zakresie ochrony przyrody jak i w zakresie turystycznym. Podczas każdego takiego monitoringu, podczas takiego przeglądu każdy bierze worek śmieci i tam sprzątanie jest na bieżąco cały czas. Leśniczy także tygodniowo wywozi stamtąd kilka worków śmieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekolodzy nie zamierzają osiąść na laurach ani czekać na działania służb leśnych. Już planują kolejne akcje, nie tylko w okolicach książańskiego rezerwatu przyrody
– Szczerze mówiąc wszędzie tam gdzie chodzą ludzie tam są śmieci. Teraz idziemy drugi raz i myślę, że będziemy to w przyszłości praktykować. Chcielibyśmy tak co roku zorganizować taką większą akcję. Myślę, że się uda. – kończy Adam Szkaradek
Zobacz także
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
- Wałbrzych. Trzy rozbite auta na Sikorskiego. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Odkryj tajemniczy Dolny Śląsk” nagrodzony na międzynarodowym festiwalu
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok