Dodano: 6 grudnia 2022 13:18

Walim. Rodzina zgłosiła zaginięcie 39-latka. Duża akcja służb. Po szczęśliwym finale okazało się, że mężczyzna powinien odsiadywać wyrok

Kilkudziesięciu policjantów, ratowników GOPR i strażaków szukało wczoraj od południa do późnego wieczora 39-latka, którego zaginięcie zgłosiła rodzina. Finał akcji był szczęśliwy, służby odnalazły mężczyznę, któremu nic się nie stało. Okazało się jednak, że był on poszukiwany przez policję, bo ma do odsiadki karę.

– Z relacji najbliższych wynikało, że mieszkaniec Walimia w poniedziałek około godziny 11:00 wyszedł z domu zabierając ze sobą nóż, a pozostawiając w miejscu zamieszkania telefon komórkowy.  Istniało podejrzenie, iż może targnąć się na swoje życie, dlatego bezpośrednio po uzyskaniu informacji o zagrożeniu dla zdrowia i życia ludzkiego funkcjonariusze z Głuszycy rozpoczęli poszukiwania. Następnie dołączyli do nich zaalarmowani o działaniach wałbrzyscy policjanci z przewodnikiem i psem służbowym oraz goprowcy z quadami i samochodami terenowymi, a także strażacy z OSP i PSP z dronami i psami służbowymi – informuje Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu.

W sumie w akcję zaangażowanych było blisko sześćdziesięciu funkcjonariuszy. Sprawdzano monitoring, parki, lasy i nieużytki w okolicy.

Ostatecznie przed godziną dwudziestą trzecią mężczyzna został znaleziony. Po udzieleniu pomocy trafił jednak w ręce policjantów, bo okazało się, że był poszukiwany przez mundurowych z Żarowa. 39-latek ma do odbycia karę 88 dni pozbawienia wolności za kradzieże.

– Mężczyzna trafił więc do pomieszczenia dla osób zatrzymanych wałbrzyskiej komendy, gdzie spędził noc i skąd dzisiaj zostanie przewieziony do Aresztu Śledczego w Świdnicy – informuje policja.