Dodano: 24 września 2024 10:49

Walim. Gmina niemal odcięta od świata

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tematy: 


Liczący niewiele ponad 5 tysięcy mieszkańców gmina Walim jest niemal odcięta od świata. Powódź zniszczyła dwie główne drogi prowadzące do tego miasteczka, trzeci fragment wisi na włosku.

Sytuacja mieszkańców Walimia jest dość nieciekawa. Powódź zniszczyła przede wszystkim główną drogę wojewódzką od strony Wałbrzycha, czyli DW 383.  Tam rzeka Bystrzyca po prostu wyrwała cały jeden pas jezdni i poważnie podmyła podbudowę drugiego. Zaledwie dwa kilometry dalej niemal identycznych zniszczeń dokonała na drodze powiatowej, łączącej Walim ze Świdnicą. To ciągle jeszcze nie wszystko.

– Jeszcze mamy drugi bardzo duży problem drugi wojewódzkiej. Ta, która jest nieprzejezdna w Jedlinie, ona potem przebiega przez Walim i w połowie drogi, w Walimiu na ulicy Wyszyńskiego jeden pas ma już wyłączony. Tu pilne zabezpieczenie musi być,  bo za chwilę jak to już puści, to zupełnie leżymy. Leżymy, po prostu leżymy i wtedy już nie ma żadnego dojazdu – mówię o komunikacji autobusowej, zbiorowej.– to wójt gminy walim Adam Hausman.

REKLAMA

Urząd Marszałkowski, który zarządza drogami wojewódzkimi zapewnia, że prace przy ocenie uszkodzeń dróg są prowadzone na bieżąco, ze względu jednak na ogromną liczbę takich miejsc w całym regionie nie jest to jednak tak szybko, jak oczekiwaliby mieszkańcy. Najpielnięjszym zadaniem było zapewnienie dojazdu służbom ratunkowym i wojsku z cięzkim sprzętem  do Lądka i Stronia Śląskiego.

– Na sieci dróg wojewódzkich mamy około 50 km zniszczonych przez powódź dróg.  50 km długości na kilkunastu odcinkach dróg wojewódzkich i na blisko 10 obiektach mostowych. To wszystko będzie jak najszybciej remontowane, przywracane do ruchu. Ale dzisiaj jeszcze musimy uzbroić się w cierpliwość – powiedział Michał Nowakowski, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu.

Tymczasem mieszkańcy Walimia ratują się jak mogą. Komunikacja publiczna skierowana została na wąskie, górskie objazdy, niektórzy z mieszkańców zostawiają samochody po przeciwnej stronie urwiska i piechotą wracają do domów, większość korzysta z kilkunasto kilometrowych objazdów.

Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zobacz także