Wałbrzyscy curlingowcy mistrzami Polski. Bez lodowiska, ale z wielkimi marzeniami

Tematy: bartosz łobaza sport wałbrzych

---

Sportowcy z Wałbrzyskiego Klubu Curlingowego na turnieju w Łodzi zdobyli tytuł Mistrzów Polski. To o tyle ciekawe, że w Wałbrzychu… nie ma lodowiska. Mimo to zawodnicy odnoszą sukcesy.

Curling, czyli lodowa wersja gry w bule, w której duże kamienie suwane po lodzie muszą się zatrzymać jak najbliżej wyznaczonego punktu, to dyscyplina dość niszowa. I rzeczywiście wałbrzyski klub jest o tyle ewenementem, że jego zawodnicy trenują w miastach oddalonych często o setki kilometrów od Wałbrzycha. Nie przeszkadza im to odnosić sukcesów mimo tych obiektywnych trudności. W rozgrywanym w Łodzi turnieju sięgnęli po tytuł mistrzowski. 

– Tak, jest ogromna radość, bo jednak to był ten krok, który musieliśmy zrobić, żeby móc się cieszyć z występów jako reprezentacja Polski na jesieni – mówi Bartosz Łobaza – kapitan wałbrzyskiej drużyny, który wyjaśnia, że mistrzowski tytuł daje wałbrzyskim curlingowcom prawo do startu z orzełkiem na piersi w Mistrzostwach Europy i preeliminacjach do Mistrzostw Olimpijskich. Gdyby awans się udał, byłby to historyczny sukces.

– Nigdy nie byliśmy jako curling na Igrzyskach Olimpijskich, nigdy nie graliśmy w kwalifikacjach olimpijskich, więc tak naprawdę to jest pierwszy start w kwalifikacjach olimpijskich. Raz reprezentacja Polski grała na Mistrzostwach Europy dywizji A, czyli tej elity, w której my wystąpimy w listopadzie. No i te Mistrzostwa Europy są też przepustką na Mistrzostwa Świata. Polska na Mistrzostwach Świata w curlingu czteroosobowym mężczyzn ani kobiet nie wystąpiła jeszcze do tej pory.

Wałbrzyski Klub Curlingowy składa się tylko z jednej 6-osobowej drużyny. Powstał w 2020 roku. Ponieważ w Wałbrzychu nie ma sztucznego lodowiska, zawodnicy trenują w Łodzi, Świdnicy lub czeskim Trutnovie.