Pytanie o to, czy Wałbrzych zamierza zrezygnować z finansowania religii padło w czasie cyklicznego czatu Romana Szełemeja. Jeden z internautów zasugerował, że są w mieście ważniejsze wydatki. Internauta powołał się na przykład Częstochowy. Warto jednak wiedzieć, że Częstochowa nie zrezygnowała z finansowania religii. Prezydent odpowiedział na pytanie. Nie zakłada oszczędzania na religii, by odśnieżać miasto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na początek krótkie wyjaśnienie. Internet obiegła informacja, jakoby Częstochowa zrezygnowała z finansowania religii. Informacja ta była powielana na mediach społecznościowych. Tamtejsi radni przyjęli jednak uchwałę, która nie wstrzymuje finansowanie religii, a jest apelem do władz centralnych o finansowanie zajęć całkowicie z budżetu państwa. Chodzi o to, by subwencja oświatowa w stu procentach pokrywała koszty prowadzenia zajęć.
Pytanie dotyczące zaprzestania finansowania religii padło w czasie czatu z mieszkańcami. Prezydent odpowiedział. Podkreślał, że to temat delikatny wymagający rozważnej analizy. W jego ocenie nie jest to sprawa, która powinna być obecnie elementem publicznej debaty, a odpowiedzialność za decyzje związane z koniecznością oszczędzania przy ogrzewaniu czy oświetlaniu miejskich instytucji prezydent obarcza obecny rząd, którego decyzje uderzają w finanse samorządów.