Dodano: 18 maja 2020 13:45
Wałbrzych. Tylko co dziesiąte dziecko wróciło pod opiekę przedszkoli i żłobków. Magistra zapewnia – placówki, mimo epidemii pomieszczą więcej
Tematy: przedszkole wałbrzych żłobek
Początkowo nawet trzydzieści procent rodziców dzieci uczęszczających do wałbrzyskich żłobków i przedszkoli złożyło deklarację oddania dziecka ponownie pod opiekę po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa. Ostatecznie do uruchomionych dziś placówek wrócił zaledwie co dziesiąty maluch. Miasto uruchomiło dla nich dwa żłobki i dwa przedszkola. Urzędnicy zapewniają, że mimo reżimu sanitarnego miejsce dla kolejnych maluchów jest.
Przypomnijmy, przedszkola i żłobki decyzją rządu zamknięto szesnastego marca. To jeden z elementów ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Po kilkutygodniowej przerwie placówki wznowiły pracę, ale w określonych, rygorystycznych warunkach.
Prezydent Wałbrzycha przyznał, że decyzję o ponownym otwarciu placówek podjęto na szczeblu centralnym, bez konsultacji z samorządami i jakiejkolwiek pomocy ze strony państwa.
– Mamy 1800 miejsc w żłobkach i przedszkolach w Wałbrzychu. Dwa tygodnie temu, po otrzymaniu informacji, że można uruchamiać, rozpoczęliśmy intensywne przygotowania. Zastanawialiśmy się nad bezpieczeństwem dzieci, personelu i rodziców. Ustaliliśmy, że najpierw trzeba sprawdzić zapotrzebowanie na opiekę. Przygotowaliśmy regulaminy i ankiety, które rozesłaliśmy do dzieci – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Miasto zdecydowało się na wykonanie testów wśród pracowników żłobków i przedszkoli oraz wśród rodziców dzieci, którzy zdecydowali się oddać maluchy pod opiekę. Wykonano w sumie 150 testów, które urząd kupił z własnego budżetu. Okazało się, że wśród osób, które chciały wysłać dzieci do żłobków i przedszkoli nie potwierdzono zakażenia koronawirusem. Testy kosztowały kilkadziesiąt złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Na razie w czterech placówkach mamy około 10 procent tych, którzy chodzili wcześniej – mówi prezydent Wałbrzycha.
W placówkach wprowadzono zalecane środki ostrożności. Żłobki i przedszkola są na bieżąco dezynfekowane. Usunięto z nich elementy, które mogą przenosić wirusa. Zniknęły wykładziny i pluszowe zabawki.
– Jest to dla nas sytuacja nowa. Do przyjmowania dzieci została wyznaczona pani pielęgniarka, która zabezpieczona jest w środki ochrony osobistej. Wyznaczone zostały strefy, strefa A dla rodzica i strefa B, w której pielęgniarka mierzy temperaturę dziecka. Temperatura wyższa niż 37 stopni, po prostu w tym momencie dziecko nie zostaje przyjęte do żłobka. Reakcja dzieci była różna, szczególnie na widok pielęgniarki ubranej w takie środki ochrony. Pojawiał się płacz u dzieci – mówi Iwona Zborowska, dyrektor żłobka przy ulicy Truskawieckiej.
W pomieszczeniach przebywać będzie maksymalnie 12 dzieci. Pracownicy zostali wyposażeni także w maseczki, przyłbice i fartuchy. W placówkach wyznaczono izolatoria, do których w razie nagłego pogorszenia stanu zdrowia trafi pracownik lub dziecko w oczekiwaniu na pomoc. Opracowano także procedury szybkiego kontaktu z rodzicami, w przypadku, gdy u dziecka pojawią się niepokojące objawy. W takiej sytuacji, maluch ma być odebrany z placówki w ciągu godziny.
Dziś uruchomiono żłobek przy ulicy Truskawieckiej, który normalnie może pomieścić 65 miejsc, ale obecnie przyjmie 13 maluchów. 9 opiekunów wyraziło chęć do pracy. W żłobku przy ulicy Hetmańskiej, gdzie normalnie mieści się 130 dzieci, pod opieką będzie 37 maluchów. 14 opiekunów chce pracować. W przedszkolu na ulicy Grodzikiej będzie 13 maluchów, na Mącznej – 7 dzieci.
Szczegółowe zasady bezpieczeństwa:
- Przedszkola będą pracować w dotychczasowych godzinach, żłobki od 6.00 do 17.00.
- Pierwszeństwo w przyjęciu mają dzieci pracowników, w tym: systemu ochrony zdrowia, służb mundurowych, handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych, realizujący zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19
- w miarę posiadania wolnych miejsc przyjmowanie dzieci rodziców/opiekunów prawnych, którzy przedstawią zaświadczenie od pracodawcy, o konieczności powrotu do pracy,
- ograniczamy możliwość przebywanie osób trzecich w żłobkach i przedszkolach, z wyjątkiem służb niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania placówek. Warunkiem przyjęcia dziecka jest złożenie przez rodzica pisemnego oświadczenia/zobowiązania m.in. o świadomości czynników ryzyka, szybkiej reakcji w przypadku objawów chorobowych u dziecka, o zapoznaniu się z procedurami obowiązującymi w placówce i braku kwarantanny.
- Do przedszkola lub żłobka może przyprowadzać dziecko tylko rodzic lub opiekun. Żłobki i przedszkola będą organizowały przyjmowanie i odbieranie dzieci na podstawie procedur mających ograniczyć kontakty społeczne. Zasady, np. odprowadzania i przekazywania dzieci pod opiekę, mogą się nieznacznie różnić między placówkami, m.in. ze względów architektonicznych.

Zamknięty plac zabaw przy żłobku samorządowym nr 7 w Wałbrzychu. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Zobacz także
- „Lądek-Zdrój czeka na turystów. Ślady powodzi znikają, piękno zostaje”
- Zwierzak na wynos – nietypowa akcja w Świdnicy
- Stare Bogaczowice. Ważna droga do remontu – ruszają prace
- Absolutorium dla Zarządu Powiatu. Radni ocenili budżet
- Oficjalnie ruszyły wakacje! Czarodziejska Góra w Jedlinie-Zdroju już zaprasza
- Wałbrzych zyskuje nową markę! Ultima Auto otwiera salon MG!
Najczęściej czytane
Sytuacja trudna do zaakceptowania. Władze Wałbrzycha komentują sprawę hospicjum
Ponad 90 tysięcy odwiedzających i 600 tysięcy złotych przychodu. Wieża widokowa w Parku Sobieskiego kończy rok działalności
Głuszyca ma wody termalne, ale bez szans na kąpieliska. Miasto rozważa inne wykorzystanie odwiertu
Wałbrzych. Inwestycja za pięćset milionów Euro
Renata Wierzbicka nie chce być prezesem hospicjum. Pozostanie jednak w zarządzie