Tematy: mariusz kotarba rada miejska rowery
Mariusz Kotarba to nowo zaprzysiężony, wałbrzyski radny debiutant. Uwagę i dziennikarzy, urzędników i kolegów z Rady zwrócił tym, że na sesję inauguracyjną przyjechał.. na rowerze. W odróżnieniu od pozostałych rajców miejskich Mariusz Kotarba na sesje planuje dojeżdżać albo rowerem, albo hulajnogą. Tłumaczy to w najprostszy chyba możliwy sposób – pieniądze, zdrowie, środowisko:
– Ja codziennie jeżdżę do pracy na rowerze, albo na hulajnodze, bo to zależy od sytuacji. Nasze miasto jest pięknym, ale trudnym miastem. Nie jeżdżę na zwykłym rowerze, ale korzystam z roweru elektrycznego i elektrycznej hulajnogi. Uważam, że to są świetne środki komunikacji, bardzo łatwo można się przemieszczać. Oczywiście, niektórzy powiedzą, że brakuje ścieżek rowerowych, ale dla chcącego nic trudnego.
No i właśnie ten znaczący niedostatek infrastruktury sprawia, że Wałbrzych nie jest najłatwiejszym ani najbardziej przyjaznym miastem dla rowerzystów. Tu potrzeba wielu zmian, żeby dogonić resztę Polski:
– Warto zrobić dużo, żeby jak najwięcej osób korzystało z alternatywnych środków komunikacji. Będziemy mieli nowe autobusy wodorowe, jednak one nie dojeżdżają wszędzie. Rowerem, hulajnogą jesteśmy w stanie dotrzeć w każde miejsce, w dobrym czasie, a na rowerze jeszcze poprawiając swoje zdrowie.
W 2023 roku w Wałbrzychu powołano po kilku latach przerwy oficera rowerowego. Latem ubiegłego roku przedstawiono kompleksowy plan dostosowywania miasta do potrzeb rowerzystów. Od tego czasu miejska rzeczywistość wałbrzyskich cyklistów nic się nie zmieniła.