Tematy: oszuści policja senior wałbrzych
Kolejne próby wyłudzeń pieniędzy od seniorów odnotowano na terenie Wałbrzycha. Jak informuje policja, tylko jednego dnia doszło do dwóch takich sytuacji. 76 i 80-latki nie dały się jednak nabrać i oszuści zostali z niczym. Funkcjonariusze ostrzegają jednak, że takich sytuacji może być więcej.
W pierwszym przypadku oszust podał się za członka rodzimy. W drugim za policjanta. Kobiety, który były celem ataku nie dały się jednak nabrać.
Policjanci przypominają, że oszuści podszywają się już nie tylko pod członków rodziny czy policjantów, ale także pracowników wodociągów, gazowni, spółdzielni, czy ośrodka pomocy społecznej. Zdarza się także, że udają adwokatów, lekarzy orzeczników, a nawet prokuratorów.
Warto zatem pamiętać i przypominać seniorom o podstawowych zasadach. Zanim komuś otworzymy drzwi, sprawdźmy przez wizjer w drzwiach lub przez okno, kto to jest. Pytajmy o cel wizyty, prosząc o okazanie dowodu tożsamości, legitymacji służbowej czy identyfikatora. W razie wątpliwości ustalmy inny termin wizyty, a w między czasie sprawdźmy w firmie, czy osoba, która podaje się za jej pracownika, rzeczywiście nim jest.
Szczególnie niebezpieczne są próby oszustwa przez telefon. Podczas próby wyłudzenia pieniędzy np. na policjanta sprawcy wykorzystują zaufanie społeczne jaki budzi nasz zawód. Podają wymyślony numer legitymacji służbowej, dane personalne, a podczas kontaktu z poszkodowanym posiadają nawet podrobioną odznakę. Zazwyczaj informują osoby starsze o tym, że pracują nad sprawą wyłudzenia dużej ilości gotówki. Kilkakrotnie dzwonią pod różnymi nazwiskami, w taki sposób, aby wciągnąć ofiarę w swoją grę. Ostatecznie proszą o przekazanie pieniędzy w wyznaczonym czasie i miejscu, najlepiej takim, w którym nie będzie monitoringu. Informują poszkodowanego, że kiedy prawdziwego oszusta uda się złapać, pieniądze zostaną mu oddane. Tak jednak się nie dzieje. Oszuści znikają z gotówką, a ofiary pozostają bez swoich oszczędności.