Dodano: 16 lutego 2024 09:35

Wałbrzych. Pół tony zużytych baterii trafia do niewłaściwych pojemników na śmieci

Czy zużyte baterie mogą być niebezpieczne? Okazuje się, że tak. W Wałbrzychu ponad pół tony baterii miesięcznie trafia do niewłaściwych pojemników. To zagrożenie dla środowiska i dla pracowników – alarmują pracownicy MZUK.

Dane o bateriach, które trafiają nie tam, gdzie trzeba lub są, po prostu porzucane byle gdzie przedstawili wspólnie pracownicy wałbrzyskiego MZUK i aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych. Okazuje się, że miesięcznie do niewłaściwych pojemników trafia 500 kilogramów baterii. To duży problem i dla środowiska i dla samego zakładu

– Jeśli przez te całą machinerię one przejdą, przez różne sita przelecą, to one później trafiają na składowiska. Sączą się te wszystkie metale ciężkie i tak dalej, i zanieczyszczają wody podziemne. To, że one trafiają na składowisko, to jest też niebezpieczne dla naszych pracowników, którzy też częściowo ręcznie segregują te odpady. One mogą w tych urządzeniach zostać zgniecione te ciężkie metale, mogą wypłynąć. Oczywiście nasi pracownicy są zabezpieczeni, ale to też naraża naszych pracowników, którzy segregują to — mówi Kamil Orpel, zastępca prezesa MZUK w Wałbrzychu.

Na terenie całego miasta rozstawione są specjalne pojemniki na elektrośmieci, do których można wyrzucać właśnie takie zużyte baterie, o co z całą mocą apeluje:

– Szesnaście czerwonych pojemników na elektroodpady ma z boku taką kieszonkę na baterie. One są rozmieszczone po całym mieście, praktycznie w każdej dzielnicy. Od 1 stycznia, jak państwo dobrze wiedzą, wprowadziliśmy Kartę e-pszok, jak i aplikację e-pszok i w tej aplikacji, jeżeli państwo sobie wejdą na taką zakładkę „baterie”, tam jest podana lokalizacja właśnie tych pojemników.

Szacuje się, że rocznie, w Polsce zużywa się około 300 milionów wszelkiego rodzaju baterii. Prawidłowo posegregowanych jest zaledwie 1/100 tej liczby.

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych