Dwie interwencje podejmowała wczoraj wieczorem wałbrzyska policja na Szczawienku, w okolicy budynku, w którym mieszkają, pracujący w Wałbrzychu obcokrajowcy. Pierwsza miała dotyczyć rzekomego nagrywania dzieci przez jednego z mężczyzn, druga dotyczyła „naruszenia nietykalności cielesnej” obcokrajowca, który trafił do szpitala.
Pierwsze zgłoszenie, które trafiło do policji, mówiło o mężczyźnie, który telefonem komórkowym miał nagrywać dzieci, znajdujące się na placu zabaw. Patrol policji pojawił się na miejscu. Wylegitymował mężczyznę, a ten udostępnił policjantom telefon. W urządzeniu nie było niepokojących nagrań. To zgłoszenie nie zostało potwierdzone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po kilkudziesięciu minutach policjanci musieli jednak wrócić w to miejsce. Powodem był konflikt okolicznych mieszkańców i obcokrajowców.
– Okazało się, że doszło naruszenia nietykalności cielesnej jednej z osób, obcokrajowca, który trafił do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało – informuje komisarz Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Policja wciąż wyjaśnia okoliczności wczorajszego incydentu. Jest zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Mężczyzna, który został zaatakowany, jak informuje policja, przebywa w Polsce legalnie.
Wałbrzyska policja apeluje o rozwagę. W pierwszym półroczu tego roku doszło w Wałbrzychu do 1800 przestępstw. Tylko 18 z nich dotyczy obcokrajowców.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.