Tematy: dolny śląsk koronawirus szpital wałbrzych
O problemach na oddziale neurochirurgii informowaliśmy już w piątek. U jednego z lekarzy, który ponad tydzień temu pełnił tu dyżur badanie potwierdziło obecność koronawirusa. W związku z tym podjęto decyzję o ograniczeniu pracy oddziału i wykonaniu badań personelu i pacjentów. Niestety badanie potwierdziło obecność wirusa u kilkunastu osób.
Medyk, u którego wykryto koronawirusa pochodzi z Wrocławia. Na oddziale w Wałbrzychu pełnił dyżur ponad tydzień temu. Już w piątek podjęto decyzję o kwarantannie dla czterech osób, które miały z mężczyzną najbliższy kontakt. Zlecono także badania pacjentów i pozostałego personelu medycznego.
Jak informuje w specjalnym oświadczeniu Specjalistyczny Szpital imienia doktora Alfreda Sokołowskiego badanie potwierdziło obecność wirusa u pacjentów i personelu medycznego. Z naszych informacji wynika, że chodzi o kilku pacjentów i kilkunastu pracowników szpitala. W informacji uzyskanych w piątek, na oddziale znajdowało się szesnaście osób.
Pacjenci, którzy wymagają dalszego leczenia, a są zdrowi, skierowani zostaną do oddziału neurochirurgicznego w Legnicy. Pozostali będą leczeni na oddziale internistyczno-infekcyjnym w Wałbrzychu.
Jak informuje szpital, stan wszystkich chorych jest dobry, a żadna osoba nie korzysta w tej chwili z pomocy respiratora.
Do odwołania wstrzymana została praca oddziału neurochirurgicznego.
Liczba chorych na Dolnym Śląsku przekroczyła już tysiąc. W całej Polsce mamy obecnie 9287 osób z potwierdzonym wynikiem zakażenia koronawirusem. Z powodu wirusa z Chin zmarło 360 osób.