Dodano: 17 lipca 2024 09:04
Wałbrzych. Kilkaset mieszkań poza zarządem i kontrolą gminy. Miasto rozpoczęło rozmowy ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń
Tematy: roman szełemej spółka restrukturyzacji kopalń
Wałbrzych po raz kolejny rozpoczął rozmowy ze spółką restrukturyzacji kopalń na temat gospodarowania nieruchomościami pozostającymi w Wałbrzychu pod zarządem spółki. To kolejna próba uregulowania spraw, mających swój początek jeszcze w latach 90 ubiegłego wieku.
Pod zarządem mającej swoją siedzibę na Górnym Śląsku Spółki Restrukturyzacji Kopalń pozostaje kilkadziesiąt budynków i całkiem spory teren, należący niegdyś do wałbrzyskich kopalń. Dziś to opuszczone tereny i chylące się ku upadkowi budynki, zamieszkiwane przez ponad setkę rodzin. Wiele z tych budynków, nieremontowanych od dziesięcioleci, nadaje się już wyłącznie do wyburzenia. Jak powiedział naszemu reporterowi prezydent Wałbrzycha roman Szełemej do tej pory rozmowy o uregulowaniu zasad zarządzania tymi nieruchomościami względnie przejęcia ich przez gminę szły raczej trudno.
– Ja po prostu wystąpiłem z inicjatywą, jako prezydent miasta, że my chcemy tym mieszkańcom po prostu poprawić los. To oznacza bardzo poważną dyskusję ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń, co robić z budynkami, w którym mieszkają zwykle byli pracownicy kopalń, koksowni, zakładów górniczych – powiedział prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej dodając, że po zmianie władz spółki rozmowy ruszyły z miejsca. Jak trudny jest to temat może świadczyć fakt, że dziś nawet nie do końca wiadomo, jaka jest dokładnie skala problemu:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– No to jest jedno z dobrych pytań. My nie mamy żadnej wiedzy na ten temat, bo nie zarządzamy tym mieszkaniami. Nie pobieramy opłat. Po prostu nas tam w ogóle nie ma. To jest jeden z paradoksów takiej takiej sytuacji. Uzyskaliśmy wstępne szacunki po mojej wizycie i po moich dwukrotnych rozmowach w spółce Restrukturyzacji Kopalń. Przyjechała delegacja, która rozpoczęła z nami konstruktywne rozmowy. Otrzymaliśmy dosłownie tydzień temu, może dwa tygodnie temu, pierwsze jakiekolwiek w ogóle zestawienie lokali w budynkach, w których właścicielem jest albo całkowitym albo częściowym, bo to są też wspólnoty, spółka Restrukturyzacji Kopalń. Mówimy o, tak ogólnie mówiąc, kilkuset mieszkańcach.
Chociaż, jak powiedział mi prezydent Wałbrzycha, rozmowy ze spółką po raz pierwszy od kilkunastu lat nabrały charakteru konstruktywnego dialogu, wciąż nie wiadomo jaki los czeka chylące się ku upadkowi budynki i ich lokatorów.

Fot. ilustracyjna. Pokopalniane budynki przy ulicy Beethovena. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Fot. archiwalna / ilustracyjna. Wieża wyciągowa byłej kopalni Wałbrzych. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Zobacz także
- Rozpoczęły się utrudnienia na wjeździe do Głuszycy. Ruszyła budowa chodnika
- Wałbrzych. Uwag kierowcy – niebezpieczna studzienka na Orkana
- Uważajcie na Wrocławskiej. Na jedni rozsypana ziemia z kamieniami
- Wałbrzych. Zmiana organizacji ruchu na nowo budowanym rondzie
- Dolny Śląsk. Struś „na gigancie” schwytany przez oławskich dzielnicowych (film)
- W końcu coś dla wałbrzyskich rowerzystów. Śmiały pomysł prezydenta Szełemeja
Najczęściej czytane
Wałbrzych. Niemal cała dzielnica zniknie z mapy miasta
W najbliższy weekend w Szczawnie-Zdroju odbędzie się Festiwal Roślin
Wałbrzych szuka wodoru do autobusów. Tymczasem rząd rezygnuje z wydatków na rozwój tej technologii
Jastrzębia Perć w Głuszycy zniszczona przez wandali. Poszukiwani świadkowie
Dobra wiadomość dla turystów. Wieża na Chełmcu znów czynna i bezpłatna