Dodano: 17 listopada 2023 17:46

Wałbrzych. Kilka godzin potrwa akcja na Piaskowej Górze. W newralgicznym momencie będzie ewakuacja

Kilka godzin może potrwać operacja gaszenia uszkodzonego gazociągu na Piaskowej Górze. Odcięcie uszkodzonego odcinka nie jest proste. Wiązałoby się także z odcięciem od gazu Piaskowej Góry i znajdującego się tu szpitala. Gazownicy będą „zaciskać” uszkodzoną rurę. W newralgicznym momencie okoliczni mieszkańcy będą musieli opuścić swoje mieszkania. Co ważne, w tej chwili nie ma zagrożenia wybuchem, sytuacja jest pod kontrolą.

Gaz wyciekający z uszkodzonego gazociągu cały czas będzie się palił. Okazuje się, że na uszkodzonym odcinku nie ma zaworów, które pozwoliłyby na odcięcie dopływu do tego miejsca. Takie zamknięcie wiązałoby się z odcięciem od gazu znacznej części Piaskowej Góry i Specjalistycznego Szpitala imienia Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu. W związku z tym gazownicy „zacisną” rurę na uszkodzonym fragmencie.

Trwają w tej chwili wykopy w trzech miejscach, w których gazociąg będzie „zaciśnięty”, co ma pozwolić, na zamknięcie dopływu gazu. Na miejscu cały czas wyciek jest chłodzony i działają specjalne kurtyny. Nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia wybuchem.

W czasie akcji będzie jednak jeden newralgiczny moment. To moment, w którym dojdzie do „zaciśnięcia” rury, a gaz będzie się wypalał i trzeba będzie zabezpieczyć gazociąg. W tym momencie strażacy będą monitorować stężenie gazu, ale dla zapewnienia bezpieczeństwa na wszelki wypadek okoliczni mieszkańcy zostaną poproszeni o opuszczenie swoich mieszkań.

Nie wiadomo jednak kiedy nastąpi ten moment.