Dodano: 10 września 2024 09:48

Wałbrzych. Hala na Nowym Mieście będzie docieplona. W czasie remontu utrudnienia mają być minimalne

Wałbrzych podpisał umowę na ocieplenie hali lekkoatletycznej na Nowym Mieście. W budynku wymienione zostaną także okna, pojawi się nowa wentylacja, na dachu i przy hali staną panele fotowoltaiczne, a węglowy piec zastąpią pompy ciepła. Remont potrwa do sierpnia przyszłego roku. Zarówno urzędnicy, jak i wykonawca zapewniają, że w minimalny sposób wpłynie na treningi odbywające się w tym miejscu.

Remont pochłonie siedem milionów złotych. Miasto podpisało właśnie umowę na wykonanie prac z jedną z działających w regionie firm. Pierwsze prace ruszą w tym roku, sam piec zostanie zlikwidowany wiosną, zatem w tym sezonie, po raz ostatni hala będzie ogrzewana węglem.

Urzędnicy przyznają, że utrudnienia będą, bo nie wszystkie prace będą prowadzone na zewnątrz. W hali trzeba wymienić między innymi okna czy wentylację. Zapewniają jednak, że prace mają w minimalnym stopniu utrudniać treningi prowadzone w obiekcie.

– Wstępne założenie jest takie, żeby w ogóle nie było przerw, żeby hala była udostępniona cały czas. Być może będą pewne wyłączenia miejscowe. Być może przy wymianie stolarki okiennej wstawimy do wnętrza rusztowanie i je zabezpieczymy tak, aby w sposób bezpieczny można było wymienić tę stolarkę i żeby sportowcy mogli bezpiecznie tutaj ćwiczyć – mówi Kacper Nogajczyk, wiceprezydent Wałbrzycha.

Wykonawca już może zamawiać potrzebne urządzenia i materiały. Najszybciej wykonane zostaną prawdopodobnie prace związane z dociepleniem ścian i dachu. Później w planach jest wymiana okien. Stary, węglowy piec usunięty zostanie prawdopodobnie dopiero wiosną. To będzie zatem ostatni sezon grzewczy z ogrzewaniem węglowym. W przyszłości piec zastąpią pompy ciepła. Prace prowadzone będą także w zimie. W hali będzie ciepło?

– System grzewczy będzie chodził. Jest zakontraktowany palacz, mamy węgiel, więc na pewno nie będzie zimno. Może być lekki dyskomfort, oczywiście przy wymianie stolarki okiennej, jak będzie na zewnątrz niższa temperatura, to może być trochę chłodniej. Postaramy się jednak pogodzić sportowców i pracowników firmy wykonawczej. Liczymy także na wyrozumiałość sportowców – dodaje Nogajczyk.

Prace powinny zakończyć się w sierpniu przyszłego roku.