Dodano: 14 marca 2022 18:43

Wałbrzych. Fala pożarów łąk. Spłonęło już kilkadziesiąt hektarów

Postaw mi kawę na buycoffee.to

To jest Nasz news

Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!

Wypalanie traw to nielegalny i niebezpieczny proceder. Od wczoraj strażacy z Wałbrzycha kilkukrotnie wyjeżdżali już do pożarów nieużytków. W samym mieście i okolicach spłonęło kilkadziesiąt hektarów łąk. Paliły się między innymi nieużytki przylegające do Alei Podwale na Podzamczu czy łąki w Zagórzu Śląskim.

To plaga sezonu wiosennego – przyznają strażacy. W takich pożarach giną zwierzęta, a ogień może zagrażać zabudowaniom czy lasom. Pożary trwa są także niebezpieczne dla tych, którzy podkładają ogień czy dla strażaków, którzy biorą udział w akcjach gaśniczych.

Przy silnym wietrze to prędkość palącej się trawy, palących się krzaków może być zbliżona do biegu człowieka. Nie każdy zdąży uciec i zdarza się, że przy pożarach traw też giną ludzie – mówi Tomasz Kwiatkowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

REKLAMA

Strażacy podkreślają, że każdy pożar trawy jest niebezpieczny i trzeba takie sytuacje zgłaszać strażakom. Jeżeli jesteśmy świadkami wypalania traw, nie powinniśmy sami próbować gasić takiego pożaru. W czasie wypalania traw giną także zwierzęta. Strażacy bardzo często znajdują spalone jeże czy krety.  Przy większych pożarach giną nawet sarny.

Fot.:DAI / Dziennik Wałbrzych

Fot.:DAI / Dziennik Wałbrzych

Fot.:DAI / Dziennik Wałbrzych

Fot.:DAI / Dziennik Wałbrzych

Fot.:DAI / Dziennik Wałbrzych

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zobacz także