Dodano: 27 września 2022 10:52
Wałbrzych. Biedaszyby to proceder marginalny. W lasach dochodzi do kradzieży drewna. Kryzys energetyczny w praktyce
Drogi węgiel, a często jego brak w składach sprawia, że mieszkańcy Wałbrzycha szukają alternatywnych źródeł dostaw opału. Zdarza się, że wybór pada na węgiel pochodzący z biedaszybów, czy drewno wycięte w miejskich lasach. O problemie w czasie sesji rady miejskiej mówił prezydent Wałbrzycha. – Nie ma wynoszenia drzewa z lasu bez zgody – mówił Roman Szełemej. Jednocześnie prezydent zapewniał, że biedaszyby to wciąż marginalny proceder w mieście, a służby szybko reagują w razie pojawienia się nowych, nielegalnych wyrobisk.
Kilkukrotnie odbyło się spotkanie z policją, strażą pożarną, ale także prokuraturą.
– Mogę dziś powiedzieć, że na szczęście jest to proceder marginalny. Wynika to z tego, że zaangażowanie straży pożarnej, policji jest duże. Odbywają się cały czas patrole. Są wynajęte firmy zewnętrzne, które natychmiast zasypują te dziury w ziemi. To oczywiście kosztuje. To niszczenie terenów zielonych jest z punktu widzenia środowiskowego bardzo szkodliwe. Wywołuje niepowetowane straty w roślinności i terenie. Nie mniej zasypujemy tak szybko, jak tylko możemy – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Prezydent Wałbrzycha przyznaje, że to marginalny proceder, ale węgiel wydobywany w biedaszybach znajduje nabywców, bo w składać brakuje tego opału.
Roman Szełemej mówił także o problemie wycinki drzew.
– Straty idą w dziesiątki tysięcy złotych. Mamy udokumentowane wycinki drzew o trudnej do oceny wartości. Wartości środowiskowej. Apeluję, aby zgłaszać policji, straży miejskiej, jakieś podejrzane aktywności, że ktoś idzie do lasu z piłą, albo słyszycie takie piły. Bez zgody leśniczego, również jeśli chodzi o nasze lasy, bez zgodu MZUKu nie można nic wynieść. Nawet ten symboliczny chrust wymaga zgody i drobnej opłaty – mówi Szełemej.
Prezydent podkreślał, że szkody, które powstają w czasie nielegalnych wycinek są nie tylko kosztowne, ale wymagają także wielu lat by przywrócić drzewa w danym miejscu.
Tak jeszcze kilka lat temu wyglądały wałbrzyskie biedaszyby.

Policja, Straż Miejska i Straż Pożarna – przed zasypaniem biedaszybów służby sprawdzają, czy w wyrobisku nie pozostali nielegalni kopacze. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Policja, Straż Miejska i Straż Pożarna – przed zasypaniem biedaszybów służby sprawdzają, czy w wyrobisku nie pozostali nielegalni kopacze. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych
Zobacz także
- Będzie ślisko! Wieczorem, w nocy i jutro może pojawić się gołoledź
- Pożar stodoły koło Lubawki. Na strażaków zawaliła się jedna ze ścian
- MZUK czerpie dane z nieczynnej stacji meteo? Sugeruje to wpis na FB
- Postrzeleni w piątek we Wrocławiu policjanci zmarli. O 17.oo zawyją syreny policji i straży
- Parada górnicza i karczma piwna zakończyły tegoroczną Barbórkę
- Świeradów-Zdrój po 27 latach znów na kolejowej mapie Polski
Najczęściej czytane
Szczawno-Zdrój. Wieża na wzgórzu Gedymina zamknięta do odwołania
Boguszów-Gorce. TIR zablokował wyjazd z parkingu, pod centrum handlowym utknęli ludzie
Wybuch pieca w Szczawnie-Zdroju. Jedna osoba poszkodowana
Uwaga. Bardzo niebezpiecznie na drogach. Rano TIRy zablokowały skrzyżowanie na Uczniowskiej/Wrocławskiej/de Gaullea
W Nowej Rudzie wykoleił się pociąg. Są utrudnienia