Tematy: kradzież policja wałbrzych
Nietypowy włam ma na swoim koncie 37-latek z Wałbrzycha. Mężczyzna okradł w sylwestra domek jednorodzinny. Łup wywiózł samochodem, do którego ukradł kluczyki, ale auto potem oddał.
Mężczyznę zatrzymano przy okazji innej kradzieży. 37-latek wpadł 10 stycznia tuż po tym, jak wybił szybę w samochodzie zaparkowanym na ulicy i ukradł pozostawioną na widoku reklamówkę z płytami CD i podręcznym zestawem narzędzi. Straty oszacowano na 200 złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej 37-latek został wytypowany przez policjantów jako podejrzewany w kradzieży z nocy sylwestrowej. Mężczyzna wykorzystując otwarte drzwi wszedł do przedsionka domu jednorodzinnego. Z wieszaka zabrał dwie kurtki męskie wraz z kluczykiem do samochodu oraz pilotem do bramy garażowej. Po wyjściu otworzył garaż. Wszedł do środka i ukradł elektronarzędzia, zabawki, CB-radio, hulajnogę oraz portfel z dokumentami i kartami płatniczymi. Fantów było sporo, dlatego mężczyzna postanowił wywieźć je za pomocą stojącego w garażu samochodu. Po przewiezieniu skradzionych rzeczy odstawił auto na miejsce. Straty, oszacowano na sześć i pół tysiąca złotych.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty w obu sprawach. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.