Tematy: nauczyciele protest szkoły wałbrzych
W Wałbrzychu w strajku wezmą udział niemal wszystkie szkoły. Jak się dowiedzieliśmy, referendum w tej sprawie nie przeprowadzono tylko w jednej placówce. – Sytuacja jest bardzo dynamiczna – mówi Sylwia Bielawska, wiceprezydent Wałbrzycha odpowiedzialna za oświatę. W poniedziałek do szkół nie pójdzie ponad dziesięć tysięcy uczniów i ośmiuset przedszkolaków z publicznych przedszkoli.
Sytuacja po piątkowym braku porozumienia z nauczycielskich związków zawodowych z rządem jest na tyle dynamiczna, że nawet miejscy urzędnicy i dyrektorzy szkół przyznają, że czekają na to co wydarzy się w poniedziałek.
Dyrektorzy wszystkich placówek w Wałbrzychu, które wezmą udział w rozpoczynającym się w poniedziałek proteście rozesłali do uczniów i rodziców maile z informacją o strajku.
– Nie odbędą się tylko zajęcia o charakterze dydaktycznym. Zajęcia o charakterze wychowawczo-opiekuńczym dyrektorzy muszą zorganizować. Jeżeli nie będą tego w stanie zrobić, to muszą powiadomić organ prowadzący – dodaje Sylwia Bielawska, wiceprezydent Wałbrzycha.
O tym czy zajęcia wychowawczo-opiekuńcze uda się zorganizować w danej szkole będzie wiadomo jednak dopiero w poniedziałek.
W Wałbrzychu jest piętnaście szkół podstawowych, siedem średnich, wszystkie prawdopodobnie przystąpią do protestu. Około 85 procent pedagogów z blisko 1100 opowiedziało się w referendum za strajkiem. Protestować nie będzie tylko Zespół Szkół Zawodowych Specjalnych przy ulicy Mickiewicza.
Gmina nie jest stroną w sporze, zatem dyrektor musi tylko powiadomić samorządowców o tym, że nie może zorganizować zajęć.
Pomoc w opiece nad dziećmi w czasie strajku oferuje w Wałbrzychu Wałbrzyski Ośrodek Kultury. Uczniowie czas, który mogli spędzić w szkole, mogą spędzić w siedzibach ośrodka na Piaskowej Górze i Starej Kopalni. Specjalną ofertę przygotowały także Muzeum Porcelany. Będą między innymi warsztaty z tworzenia kartek wielkanocnych czy tworzenia memów. Czas dla dzieci będą organizować także biblioteki.