Dodano: 7 lutego 2020 13:37

W Głuszycy stanie fotoradar

Tematy: fotoradar głuszca os głuszyca roman głód tomasz trawczyński

---

Główny Inspektorat Transportu Drogowego decyzję o postawieniu dwóch nowych fotoradarów na Dolnym Śląsku. Jeden z nich stanie w Głuszycy.

Głuszyca Górna i zakręt tuż przy rondzie na wjeździe do miasta to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na regionie Wałbrzyskim. Do wypadków dochodzi tam kilka razy w tygodniu. Problem zgłaszany przez władze miasta policję i straż pożarną dostrzegł Główny Inspektorat Transportu Drogowego wydając decyzję o postawieniu tam, jednego z dwóch nowych na Dolnym Śląsku, fotoradaru. O to czy postawienie takiego urządzenia wystarczy by zwiększyć bezpieczeństwo na drodze pytaliśmy mieszkańców miasta:

– No przydałby się – mówią mieszkańcy czekający na przystanku autobusowym zlokalizowanym tuż przy feralnym zakręcie – jadą tam z górki, tu jest co prawda ograniczenie, ale nikt sobie z tego nic nie robi.

REKLAMA

– Tu nie chodzi o kierowców, którzy jadą szybko, tylko chodzi o nawierzchnię i o ten zakręt – mówi sprzedawczyni . sklepie stojącym nieopodal – ograniczenie też z  pewnością tu pomoże i fotoradar na pewno przyhamuje kierowców. Będą zwalniać. Ale lepsze wyprofilowanie tego zakrętu i wymiana nawierzchni – to przede wszystkim powinno być zrobione.

O tym, że zakręt i wyjazd z głuszycy Górnej najlepiej wiedzą strażacy z OSP, którzy do wypadków w tym miejscu wyjeżdżają kilka razy w miesiącu.

– To trwa przez cały rok, niezależnie od aury. Jest to odcinek prosty, kończący się ostrym zakrętem w prawo. nieznający często drogi kierowcy  dopiero w ostatnim momencie widzą zakręt i ostro hamują. – powiedział w rozmowie z dziennikiem Tomasz Trwaczyński, naczelnik miejscowej OSP – Poza tym Głuszyca Górna jest n wzniesieniu, jest różnica temperatur, na dole jest na plusie, a w Górnej już droga zamarza. Nie pomagają ani opony zimowe, ani nic – to już jest za duża prędkość.

Uchwałę w sprawie podniesienia bezpieczeństwa przedłożyli głuszyccy radni, których poparł burmistrz., Roman Głód.

– Bywają dni, że są po 3-4 wypadki albo kolizje w tym samym miejscu. To już nie jest normalny zakręt, tylko zakręt, który technicznie musi być inaczej rozwiązany tak, aby te auta nie wpadały w poślizg.

Dziś wciąż nie wiadomo w którym miejscu stanie fotoradar. Termin, jaki podał łówny Inspektorat Transportu Drogowego to II połowa bieżącego roku.