Tematy: nadleśnictwo wałbrzych pożar pożar lasu straż pożarna
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Bardzo sucho w lasach. Brak opadów i słoneczna pogoda doprowadziły do tego, że ściółka w lesie ma wilgotność zbliżoną do arkusza bibuły – mówią leśnicy i od jutra wprowadzają na terenie całego dolnego śląska trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.
– Jeżeli przez 5 kolejnych dni wilgotność ściółki mierzona o 9:00 będzie niższa niż 10% nadleśniczy ma obowiązek wprowadzić zakaz wstępu do lasu. – mówi Mateusz Majchrzyk, rzecznik nadleśnictwa Wałbrzych – Drogi leśne są wtedy odpowiednio oznakowane, a Nadleśnictwo powiadomi o tym również na swojej stronie internetowej i profilu FB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreślają leśnicy, wprowadzony zakaz wstępu należy traktować bardzo poważnie. Dotyczy wszystkich: turystów, spacerowiczów, biegaczy jak i rowerzystów. Za jego złamanie lasu Straż Leśna może ukarać mandatem do wysokości nawet 500 zł.
Jak informuje Mateusz Majchrzyk, w Nadleśnictwie Wałbrzych najtragiczniejszy był rok 2015, kiedy w czasie suszy wybuchło 30 poważnych pożarów. Spaliło się łącznie 8,65 ha. lasów.
Dziś pożary w Nadleśnictwie Wałbrzych są stosunkowo małe, jednak ze względu na górzysty charakter terenu są trudne do ugaszenia. Te niewielkie pożary przynoszą ogromne straty przyrodnicze, jak i finansowe. Stąd apel leśników o rozsądek, nie używanie w lesie otwartego ognia i w razie konieczności – stosowanie się do zakazów wstępu do lasów.