Dodano: 15 kwietnia 2019 10:51
United Punk Orchestra. Legendy polskiego punk rocka zagrały dla „Siwego”
Tematy: koncerty stara kopalnia
To była prawdziwa gratka dla fanów mocnego grania. Legendy polskiego punk rocka – Sexbomba, Sedes, Prawda, ze specjalnym udziałem raperów z Nullizmatyki oraz pianistki Anny Kawy – siostry „Siwego” – zagrali koncert dedykowany pamięci Tomasza „Siwego” Wojnara, lidera legendarnej punkrockowej grupy Defekt Muzgó.
– United Punk Orchestra to taka formacja pospolitego ruszenia. – powiedział Robert Szymański, lider zespołu Sexbomba – Idea urodziła się na zeszłorocznym Przystanku Woodstock. Pierwotnie miał to być koncert zespołu Defekt Muzgó, ale „Siwy” zmarł. Aby koncert mógł się odbyć, chłopaki z zespołu Sedes poprosili kilku wokalistów, żeby zagrali kawałki Defektu i „Siwego”. Ja się w tym gronie znalazłem i potem od słowa do słowa taki pomysł się urodził, żeby w rocznicę śmierci Tomka uczcić to czymś takim co zostanie na dłużej.
Szymański wyjaśnia, skąd na punkrockowym koncercie udział raperów:
– Klucz jest bardzo prosty. Jest punkowa muzyka Defektu Muzgó. Siwy całe życie grał punk rocka, chociaż nie tylko. Śpiewał między innymi duety z Nullem. Byli zakolegowani i poza sceną wspierali się i muzycznie, i mentalnie – dlatego są tu dziś raperzy z Nullizmatyki. Reszta to punk rock.
– Moje korzenie sięgają głębiej – dodaje Nullo – Grałem na początku grunge, reagge, więc blisko punk rocka. To moje środowisko, czuję się tutaj bardzo dobrze. Wspólnie przez 4 miesiące pracowaliśmy nad kilkoma numerami Siwego, zarejestrowaliśmy je wspólnie na płycie.
Do udziału w projekcie została zaproszona także Anna Kawa, siostra „Siwego”, na codzień pianistka klasyczna, która zagrała specjalnie zaaranżowany na potrzeby tego koncertu hymn Defektu Muzgó „Wszyscy jedziemy”:
– Tomek od lat bardzo chciał ze mną pograć. Zawsze wydawało, że że mamy na to jeszcze czas. Okazało się, jednak, że tego czasu nie starczyło. Traktuję to jako spełnienie takiego naszego wspólnego życzenia o wspólnym graniu.
Projekt United Punk Orchestra to także płyta, wydana w limitowanym nakładzie jedynie 300 egzemplarzy.
– Sprzedajemy tylko 300 egzemplarzy tej płyty. To jest kwota, która wystarczy na ufundowanie ławeczki, która stanie w Wałbrzychu i będzie Tomka upamiętniać. – dodaje Robert Szymański z Sexbomby – Płyty więcej nie będzie, bo więcej nie potrzeba. Jak ktoś chce to wesprze. Tak samo United Punk Orchestra w tym składzie zagrała jeden jedyny raz, właśnie tutaj, w Wałbrzychu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
- Wałbrzych. Trzy rozbite auta na Sikorskiego. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Odkryj tajemniczy Dolny Śląsk” nagrodzony na międzynarodowym festiwalu
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok