Kolekcja wiosna-lato 2015 Tomaotomo łączy proste w formie fasony z pięknymi, bogato zdobionymi tkaninami. Na wybiegu dominowały sukienki i kombinezony utrzymane w bieli i kremie. Uwagę zwracały ręcznie robione aplikacje z jedwabiu i dowcipny sowi print.
Kolekcja na wiosnę i lato 2015 marki Tomaotomo nosi nazwę „Desire”. Tomasz Olejniczak twierdzi, że nazwa ta ma podwójne znaczenie.
– To ma być kolekcja, której będą pożądały kobiety, ale z drugiej strony mężczyźni patrząc na kobiety w tych strojach, będą sobie myśleli, że to jest desire – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Olejniczak.
Kolekcja utrzymana jest w jasnych, świetlistych barwach: bieli i kremie. Obecnych jest również kilka sylwetek w czerni. Dominują w niej niezwykle kobiece, zwiewne sukienki i kombinezony, a także spodnie dzwony. Projektując kolekcję „Desire” Tomasz Olejniczak chciał połączyć proste formy z tkaninami kojarzonymi raczej z modą wieczorową. Stąd obecność cekinów, kryształów Swarowskiego i ręcznie robionych aplikacji z jedwabiu.
– Postanowiłem pokazać kolekcję, która będzie bardzo prosta w formie, a jednak błyszcząca, bogata, będzie świeciła, będzie ręcznie wyszywana, będzie troszeczkę zahaczała o haute couture, ale będzie ją można ubrać na co dzień i można ją zestawić z innymi casualowymi strojami, np. spodniami w printy, w sowy z koronką, z kamieniami Swarowskiego. To mnie inspirowało, żeby pokazać inną modę – mówi Tomasz Olejniczak.
Print w postaci małej sówki obecny jest zarówno w sylwetkach damskich, jak i męskich. Ozdabia przede wszystkim męskie kurtki i szorty oraz damskie sukienki.
Na pokazie najnowszej kolekcji Tomasza Olejniczak zjawiły się gwiazdy, m.in. Magdalena Schejbal, Patricia Kazadi, Maja Sablewska, Karolina Malinowska i Weronika Książkiewicz, którą projektant nazywa swoją muzą. Aktorka znała już część kolekcji „Desire” – w marcu podczas gali Orły 2015 wystąpiła w pochodzącej z tej kolekcji białej sukni-tubie z kryształkami Swarowskiego. Książkiewicz przyznaje, że suknia ta nie jest jedynym elementem, który chciałaby mieć w swojej szafie.
– Ja lubię jak się błyszczy, ale też przepiękne są te kółka ręcznie wycinane, robione i zszywane. Wszystko bym chciała mieć. To, co najbardziej pożądałam to mam w tej chwili na sobie. Mam ułatwione zadanie, że nie muszę tak bardzo pożądać, wystarczy, że pomyślę i już to mam – mówi Weronika Książkiewicz.
Zachwytu nie kryje też Maja Sablewska, która po raz pierwszy była na pokazie Tomasza Olejniczaka. Twierdzi, że projektant całkowicie podbił jej serce.
– Podobają mi się cekiny i wszelkie wersje kombinezonów, które Tomek przedstawił. Kolejny projektant zdobył moje serce, nie tylko ciuchami, ale tym, jaki jest. On jest cudownym człowiekiem z ogromnym sercem – mówi Maja Sablewska.