Dodano: 3 kwietnia 2020 10:16
Tłumy w autobusie, jeden na drugiego kaszle. Przepisy kontra wałbrzyska rzeczywistość
Tematy: interwencja komunikacja miejska koronawirus zdkium
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
– W autobusie tłok i dochodzący pasażerowie. Ja się pytam, gdzie w tej sytuacji jest policja, straż miejska lub ktokolwiek, żeby tego dopilnować? Sam kierowca powinien zareagować na taką sytuację, zamiast dalej wpuszczać ludzi do autobusu. – napisała na Facebooku jedna z naszych czytelniczek, odnosząc się w ten sposób do przestrzegania obowiązujących przepisów dotyczących ilości osób przebywających jednocześnie w autobusie.
Opisywana sytuacja miała miejsce w autobusie nr 5 jadącym z placu Grunwaldzkiego w stronę Jedliny. Według relacji mieszkającej właśnie w Jedlinie czytelniczki, na przystanku na Placu Grunwaldzkim do autobusu linii 5 wsiadło tyle osób, ile się zmieściło.
– …na Placu wsiadło więcej osób, na kolejnym przystanku wsiadło więcej i zrobiłam to zdjęcie. To są ludzie którzy naprawdę jechali jeden, lub dwa przystanki... – relacjonuje nasza czytelniczka.
Według zapewnień wałbrzyskiego ZDKiUM przystanek na placu grunwaldzkim był jednym z wytypowanych przystanków kluczowych, na których pojawić się miały osoby kontrolujące ilość osób wsiadających do autobusów. Zapytaliśmy o to.
– Niestety nie było nikogo. – odpowiada czytelniczka. – Na kolejnych przystankach tez nikogo nie było, rozluźniło się dopiero na Nowym Mieście kolo Polo Marketu.
Przypomnijmy. Zgodnie z zarządzeniem rządu do autobusów komunikacji publicznej i prywatnej wsiąść może liczba pasażerów równa połowie liczby miejsc siedzących. Według słów ZDKiUM sprzed kilku dni w Wałbrzychu wytypowano osiem przystanków kluczowych, na których pojawić się mieli pracownicy miejscy, nadzorujący ilość wsiadających osób. Jak widać przepisy jedno, a teoria drugie.
– Może ludzie w końcu zrozumieją, że jeśli są wprowadzone zasady to trzeba ich przestrzegać – kończy rozżalona czytelniczka nie ukrywająca, że boi się o swoje zdrowie.
![](https://dziennik.walbrzych.pl/wp-content/uploads/2020/04/tlok-w-autobusie.jpg?x69247)
Fot. użyczona / czytelniczka
![](https://dziennik.walbrzych.pl/wp-content/themes/lbw/img/AP-baner.jpeg?x69247)
Zobacz także
- Katastrofa budowlana w Jedlinie-Zdroju. Zawalił się stropodach dawnego kina
- Pożar samochodu na Wańkowicza. Ulica całkowicie zablokowana
- Głuszyca. Nowa atrakcja. Turyści i mieszkańcy zachwyceni
- Tajemniczy wybuch w Wałbrzychu. Metan? Petarda? Butla z gazem?
- Ważna decyzja w sprawie autostrady z Trutnova do granicy z Polską. To przedłużenie S3
- Wałbrzych. Mniej dawców krwi, więcej wypadków i zapotrzebowań
Najczęściej czytane
Wałbrzych. Nowy cennik biletów na wieżę widokową. Są dwie zmiany
Ważna decyzja w sprawie autostrady z Trutnova do granicy z Polską. To przedłużenie S3
Wałbrzych nie poradził sobie z jednym, Świdnica będzie miała trzydziesty pierwszy. Ogłoszono konkurs na potężny mural
Szczawno-Zdrój. Zabawa w rytmie disco. Dziś kolejna impreza
Tysiące turystów na wieży widokowej. Niektórzy chcą wykupić abonament!