Dodano: 13 grudnia 2024 09:48
Tip na weekend! Odwiedziliśmy Brno – Europejską Stolicę Jarmarków 2024
Tematy: brno Czechy jarmark bożonarodzeniowy turystyka
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Odwiedziliśmy Brno. Europejską Stolicę Jarmarków 2024. Po wizycie, tydzień wcześniej, w Pradze byliśmy bardzo sceptycznie nastawieni. To jednak, czego doświadczyliśmy w Brnie, po prostu nas zachwyciło.
Brno przeniosło zjawisko jarmarków bożonarodzeniowych na zupełnie inny, kosmiczny wręcz poziom. Świetnie zorganizowany, tłumny na tyle, żeby poczuć atmosferę święta, ale nie zatkany do granic możliwości. Kramy są dosłownie wszędzie: i na Náměstí Svobody i na Kapuścianym Rynku. Na Moravskim Náměstí i na dziedzińcu starego Ratusza. Było fantastycznie!
To, co zdecydowanie wyróżnia brneński jarmark to dużo muzyki; tej na żywo i tej mechanicznej. I tu znowu niespodzianka; sceny – większe, mniejsze są na każdym z placów, gdzie rozstawiono jarmarczne kramy. I co ważne. Brno nie bez powodu nazywane jest w Czechach miastem, które nigdy nie zasypia. Muzyka i życie na ulicach toczyły się tam jeszcze grubo po północy!
Planując wycieczkę do Brna warto zostać tam choć na jedną noc. Tu absolutnie wart polecenia jest stojący niemal w samym centrum Starego Miasta hotel Passage. To nie tylko bardzo komfortowe pokoje, nie tylko obfite śniadania serwowane w klimatycznej z panoramą na miasto. To także duży, mieszczący kilkaset samochodów, wielopoziomowy parking, który jako goście hotelowi dostajecie specjalnej cenie. Bardzo polecamy to miejsce.
Ale Brno przecież nie samym Jarmarkiem żyje. Do południa warto odwiedzić te choćby te najsłynniejsze miejsca w Stolicy Moraw: Zamek Špilgerg, krypty św. Jakuba, brneńskie Vodojemy czy zerknąć na miasto z wieży Starego Ratusza. I tu kolejna podpowiedź – do każdego z tych miejsc można wejść całkowicie za darmo z kartą miejską BrnoPass. Tę można kupić on line, my jednak polecamy odwiedzić informację turystyczną w Starym Ratuszu. To miejsce inne niż wszystkie pozostałe. To połączenie kawiarni, czytelni, sklepiku z pamiątkami i przede wszystkim – właśnie informacji turystycznej.
Co ważne. Brno jest otwarte na Polaków. W większości z miejskich atrakcji dostaniecie drukowane przewodniki w języku polskim – to bardzo ułatwia i uprzyjemnia zwiedzanie.
Ceny, bo to zawsze wszystkich interesuje: grzaniec (svařák) – od 60 do 80 koron. Najdroższy na Špilbergu. Lokalne wynalazki, czyli grzaniec z dodatkami innych alkoholi – od 75 do 100 koron. – tu nasz faworyt „vozembouch” czyli grzane wino, miód pitny i śliwowica (pyyycha!). Bramborak (czyli gigantyczny placek ziemniaczany z czosnkowym sosem i serem – absolutnie jarmarkowe must have) – 120 Koron za sztukę. Piwo 45-65 koron. Zastaw za kubeczek – 50 koron. W sumie wszystko mniej więcej o połowę tańsze niż we Wrocławiu.
Do Brna z Wałbrzycha jest niecałe 220 km – czyli mniej więcej tyle, co do Pragi. Dojazd autem jest jednak nieco uciążliwy – albo przez Boboszów i masyw Śnieżnika – tam droga pełna zakrętów. Alternatywą jest trasa przez Nachod i Usti nad Orlicą- tam jednak co chwilę trafiamy na odcinkowe pomiary prędkości. Do tego trzeba doliczyć koszt parkingu. Naszym zdaniem najlepiej pojechać pociągiem. Z przygranicznego Mezimesti do Brna przez Hradec Kralove i Pardubice dojedziemy w 3,5 godziny. Bilet kosztuje ok. 80 zł.
Zobacz także
- Wałbrzych. Od 2 stycznia na ulice wyjadą autobusy wodorowe
- Świdnica. Lodowisko po remoncie już otwarte
- Wigilia Miejska w Szczawnie-Zdroju
- Wyremontowana Chałubińskiego. Remont kosztował 2,5 miliona złotych
- Wałbrzych. Zmiana przepisów w sprawie instalowania czujek tlenku węgla
- Mikołaj Kowalski. Muzyczny talent z Wałbrzycha [VIDEO ROZMOWA]