Tematy: eksploratorzy historia złoty pociąg
Specjaliści z zakresu dendrologii zajmą się oceną dwóch ogromnych, drewnianych rur, które w czasie poszukiwań na terenie łąki należącej do Stada Ogierów „Książ” znalazł Piotr Koper. To dwie, ponad czterometrowe rury. Poszukiwacz trzy tygodnie temu rozpoczął badania tajemniczej studni. Wraz ze współpracownikami dotarł do głębokości 14 metrów.
Głębokość, do której dotarł poszukiwacz i jego ekipa jest imponująca. Warunki na dnie studni są już bardzo wymagające. Trzeba było zadbać o odpowiednie nawiewy, które doprowadzają do donna powietrze i światło. Na dole panuje stała temperatura – 7 stopni.
Najciekawszym, dotychczasowym znaleziskiem są dwie, drewniane rury. Jedna liczy 4 metry i 80 centymetrów, druga – 4 metry.
– Są to pozostałości instalacji wodnej, która była w tej studni. Dostaliśmy zgodę od konserwatora zabytków na wyciągnięcie tych rur. Wysłaliśmy próbki do badania do pracowni dendrologicznej, do badania izotopami węgla. To są stare, świetnie zachowane, dwie sztuki rur, które obok siebie były ustawione pionowo, tak, jak drążona jest studnia – mówi Piotr Koper.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czasie prac odnaleziono także żeliwne czopy do wspomnianych rur. Niewykluczone, że jedna z nich może być ołowiana. Odkopano także działające zawory zwrotne.
– Bardzo ciekawe znalezisko. Nie wiem czy ktoś coś takiego wykopał w okolicy, czy jakieś muzeum ma na stanie. Takie rury widziałem w starych browarach, ale nie tej długości – mówi Koper.
Próbki dwóch olbrzymich znalezisk trafiły do pracowni do Krakowa. Badania mają odpowiedzieć na pytanie, kiedy drzewa, z których ich wykonano zostały ścięte. Wyniki poznamy prawdopodobnie za kilka tygodni.
Dziś Piotr Koper mówi, że nie ma już wątpliwości, że miejsce, które eksploruje to studnia. Podobnych, w okolicy było kilkanaście. Na terenie, na którym prowadzone są prace być może nawet sześć.
Dla pasjonata historii, który od lat próbuje wyjaśnić tajemnicę złotego pociągu najważniejszy jest jednak fakt, że studnia znajduje się w miejscu, w którym w pobliżu powinien biec tunel do Zamku Książ.
Eksploracja studni wciąż trwa. Dno wciąż jest miękkie. Znajduje się tam głównie rumosz. Połamane dachówki czy fragmenty pieców kaflowych. Eksploratorzy cały czas schodzą w dół. Sama studnia wykuta jest w skale. Jej średnica na całej wysokości waha się w okolicach metra i 60 centymetrów.